Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 MunMun the beggining

Go down 
2 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
AutorWiadomość
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

MunMun the beggining - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: MunMun the beggining   MunMun the beggining - Page 4 EmptyPon Sie 18, 2014 5:21 am

Levi Ackermann

Ledwie James wykonał jego polecenie, plecy Leviego wygiely się w zgrabny łuk, a z ust wyrwała się seria głośnych, całkiem wysokich jak na mężczyznę jęków.
Przymknal oczy. W zasadzie wyglądał tak, jakby James był jedyną osobą potrzebna mu w tej chwili di życia.
- Za... milion... lat - odparł na zaczepkę. Jakakolwiek resztka powagi w jego głosie zniknęła, kiedy Mun poruszył dłonią. Kapral głośno wyraził swoją aprobatę, a ręką odruchowo siegnal w kierunku swojego penisa.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

MunMun the beggining - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: MunMun the beggining   MunMun the beggining - Page 4 EmptyPon Sie 18, 2014 5:28 am

James Mun

Zostawił na ciele Kaprala jeszcze kilka malinek, zanim doszedł do wniosku, że to już czas, że dłużej, żaden z nich nie wytrzyma i że Levi jest już na pewno gotowy. Mun odsunął się na kilka centymetrów, tyle, by mieć więcej miejsca na rozsunięcie nóg Kaprala i wygodne umiejscowienie się między nimi.
Mun sięgnął po jeszcze jeden pocałunek, tym razem krótszy, zanim jego penis zastąpił palce.
James jęknął głośno, jego głos przepełniała przyjemność.
- Cudownie - niemal wywarczał. - Jesteś idealny Levi. Perfekcyjny. Mój.
Mun zaczął poruszać biodrami. Na początku próbował kontrolować swoje ruchy, ale szybko przekonał się, jak trudne jest to zadanie. Pochylił się do przodu by pocałować Leviego i jego ruchy. mimowolnie, przyspieszyły.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

MunMun the beggining - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: MunMun the beggining   MunMun the beggining - Page 4 EmptyPon Sie 18, 2014 5:38 am

Levi Ackermann

Można by powiedzieć, że wychował się na seksie. Spał z kobietami, bogatymi paniczykami i facetami dwukrotnie większymi od niego samego. Ale James jak na razie bił chyba wszystkie rekordy - czułości, głupoty, rozmiarów...
Kapral nie dał rady wydusic z siebie żadnego konkretnego słowa. Kiedy tylko szatyn dopchnął swoje biodra do jego pośladków Ackermann był w stanie tylko i wyłącznie głośno, żałośnie wręcz jeczec i zarzucić ramiona na szyję kochanka.
Każdy ruch bioder Jamesa witał swoim, a po chwili zupełnie podswiadomie odchylil głowę di tyłu.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

MunMun the beggining - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: MunMun the beggining   MunMun the beggining - Page 4 EmptyPon Sie 18, 2014 11:05 pm

James Christopher Mun


Miał jakieś tam doświadczenie, jeśli chodziło o uprawianie seksu - jego pierwszy raz, ze śliczną blondynką, był na sianie, w stajniach, jeszcze na farmie. Potem, kiedy doszedł do wniosku, że mężczyźni pociągają go tak samo, w sadzie owocowym stracił swoje 'dziewictwo', z chłopakiem o parę lat starszym od niego.
Ale Mun jeszcze nigdy nie był z omegą. I gdyby nie był tak podniecony i zaaferowany, tak zdany na swoje instynkty, przejąłby się i zdenerwował, czy aby na pewno wszystko robi dobrze.
Jego ruchy były szybkie, zupełnie pozbawione rytmu, ale silne i głębokie. Mun nie potrafił się kontrolować.
Cały akt nie trwał dłużej niż kilka minut, zanim James doszedł.
I związał ze sobą Leviego, gryząc miejsce na jego ramieniu, aż do krwi.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

MunMun the beggining - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: MunMun the beggining   MunMun the beggining - Page 4 EmptyPon Sie 18, 2014 11:32 pm

Levi Ackermann

Gdyby nie to, że hormony kompletnie wybiły z rytmu, pewnie nie omieszkałby wytknąć Jamesowi tego jak krótko trwał cały akt. w tym momencie jednak przyganiłby kocioł garnkowi - dokładnie w chwili, w której Mun go ugryzł, Kapral doszedł, nawet nie próbując stlumić głośnego, zadowolonego westchnienia.
Jeszcze przez dobrych kilka minut Ackermann po prostu leżał, kurczowo obejmując Jamesa i wracając do świata ludzi poczytalnych.
Kiedy tylko jego spojrzenie nabrało ostrości przez chwilę przyglądał się Jamesowi, a potem oparł głowę w zagięciu pomiędzy jego szyją a ramieniem.
- Mhm - cokolwiek chciał powiedzieć, nie wyszło. Chyba ciągle był w stanie wydawać z siebie tylko niezrozumiałe pomruki.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

MunMun the beggining - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: MunMun the beggining   MunMun the beggining - Page 4 EmptyPon Sie 18, 2014 11:37 pm

James Christopher Mun

Powoli, wszystko zaczynało wracać do normy. Mun poczuł tylko jak jego penis rośnie w Levim, wiążąc ich na jakieś, w przybliżeniu, pół godziny. Łącząc alfę i omegę. James uśmiechnął się lekko do siebie, pod nosem, nie wierząc w swoje szczęście. Babcia zawsze powtarzała mu, że urodził się pod szczęśliwą gwiazdą. Może faktycznie coś w tym było?
James odzyskał rozumu na tyle, by nie leżeć całym ciężarem ciała na swojej omedze. Nieco koślawo, nieco po omacku, ale sięgnął po koc i rozprostował go, po czym zgrabnym, silnym ruchem, przekręcił się, tak by Kapral leżał na nim.
Potem Mun owinął Leviego własnym płaszczem - idealnie dużym, by zakryć cały tułów bruneta i dodatkowo jeszcze jego uda.
- Moja omega - wymruczał James, obejmując Leviego mocno, jakby nigdy już nie zamierzał go puszczać.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

MunMun the beggining - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: MunMun the beggining   MunMun the beggining - Page 4 EmptyPon Sie 18, 2014 11:47 pm

Levi Ackermann

Nic co piękne nie mogło trwać wiecznie. Zwlaszcza wtedy, kiedy człowiek wybierał sobie na omegę złośliwego, zgorzkniałego chama.
Levi po kilku minutach wreszcie wrócił do siebie. Uniósł lekko głowę i spojrzał na Muna. Lekko zmarszczył brwi.
- Rany boskie. Więcej wzrostu i rozmiarów mama nie dała? Będziesz mnie za to nosił na rękach - burknął, chociaż w jego głosie nie dało się wyczuć ani krztyny zirytowania.
Brunet przesunął dłonią po ramieniu i kiedy natrafił na ślad ugryzienia w pierwszym odruchu nerwowo napiął mięśnie. To się nigdy nie wiązało z niczym dobrym i na moment przywołało tak nieorzyjemne uczucie, że Kapral musiał zrobić dziwną minę.
W przypływie rozsądku żołnierz podciągnął nieco wyżej płaszcz swojej alfy. Przed chwilą poniosły ich emocje, ale teraz... teraz Levi przypomniał sobie, dlaczego nawet latem nie ściąga zabotu. Ostrożnie wyciągnął rękę, ale nie udało mu się dosięgnąć do koszuli - jego zajęty obecnie tylek mocno zaprotestowal.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

MunMun the beggining - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: MunMun the beggining   MunMun the beggining - Page 4 EmptyPon Sie 18, 2014 11:54 pm

James Mun

Słysząc słowa Kaprala, zgłupiał. To było zupełnie coś innego, niż słowa których spodziewał się po świeżo przywiązanej omedze... Z całego tego szoku, aż się zaśmiał. Ale potem, kiedy Levi dotknął ramienia i skrzywił się, Mun poczuł się winny.
- Przepraszam - powiedział szczerze, po czym ucałował Leviego w czoło. - Przepraszam, że ugryzłem cię za mocno. Jeśli chcesz, zaniosę cię potem do Pani Hanji, może ma coś przeciwbólowego, co?
Mun spojrzał z nadzieją na Leviego. Właściwie, jak teraz powinien się do niego zwracać? Kapralu? Levi? Omego? Ostatnie zdecydowanie nie pasowało. Brzmiało tak... tak, jakby Mun wszedł w posiadanie Kaprala. 'Omega' było zarezerwowane tylko do najintymniejszych chwil.
- Levi? - James zaryzykował z imieniem. - Jeśli coś cię boli to ja... ja przepraszam. Ja ci to wynagrodzę. Po prostu pachniałeś tak doskonale... To nie jest wymówka, nic mnie nie usprawiedliwia. Nie powinienem był tak tracić kontroli, ale powiedziałeś, że chcesz i ja... Levi, naprawdę chcesz mnie jako swoją alfę?
Mun nie spodziewał się nawet jak bardzo desperacko potrzebował usłyszeć odpowiedź. Nie wiedział, co by zrobił, gdyby nagle okazało się, że Kapral... że Kapral zrobił to wszystko z rozkazu Dowódcy. Mun nigdy by sobie nie wybaczył.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

MunMun the beggining - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: MunMun the beggining   MunMun the beggining - Page 4 EmptyWto Sie 19, 2014 12:08 am

Levi Ackermann

Znow coś na wysokości serca zakuło. Tym razem z powodu miny Jamesa. Levi wymierzył sobie mentalny policzek. Starszy był, bardziej doświadczony, nie powinien sie tak zachowywać. Nie powinien fundować Munowi tego, przez co tyle razy sam przechodził, nawet jeśli do jego świadomości wraz z przetrawianiem zdarzeń sprzed chwili przedzierał się coraz większy lęk.
Westchnął ciężko, nieco teatralnie i wierzchem dłoni delikatnie uderzył Jamesa w czoło.
- Tracić kontroli? Dziecko, zaniosłeś mnie w bezpieczne miejsce, przyprowadzileś Erwina i dotknąłeś dopiero po uslyszeniu pozwolenia. A potem nie dałeś się ponieść i nie potraktowales jak taniej prostytutki. James, żadna z moich poorzednich alf nie traktowała mnie tak dobrze - wcale nie chciał tego powiedzieć, ale... Ale jakos samo wyszło. Levi zdążył już zapomnieć jak ciężko jest ukrywać coś przed przywiązaną do siebie alfą.
- Nie martw się. Ja się z taką miną urodziłem. No i boli mnie tyłek. Jestem szczęśliwy. Naprawdę. - nachylił się nad Jamesem i musnal ustami jego nos.
- Boze. Alfa. Znalazłem sobie alfę.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

MunMun the beggining - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: MunMun the beggining   MunMun the beggining - Page 4 EmptyWto Sie 19, 2014 12:17 am

James Mun

Udało mu się zrobić naprawdę dziwaczną minę, kiedy usłyszał o innych alfach. Jakby nie mógł się zdecydować, czy jest zaskoczony, zły, zazdrosny, przejęty czy po prostu szczęśliwy z tego, że ma omegę i że udało mu się jej nie skrzywdzić. Efekt był cokolwiek osobliwy, ale minął szybko, kiedy tylko Levi cmoknął go w nos.
Mun uśmiechnął się szeroko, wesoło, a potem delikatnie poczochrał włosy Kaprala.
- Wygląda na to, że ja znalazłem sobie omegę - wymruczał, a ton jego głosu niemal przypominał zadowolonego kota. Dużego, zadowolonego kota. James jeszcze przez chwilę wpatrywał się w Kaprala, w Leviego, w swoją omegę.
Potem jego wrodzone gadulstwo wygrało.
- Wydaje mi się, że jeszcze przez chwilę tu będziemy - powiedział, rumieniąc się po czubki uszu. - Może spróbujesz się zdrzemnąć? Na pewno jesteś zmęczony.
Mun wygiął się odrobinę do przodu i skradł Leviemu delikatny pocałunek. Nie był pewien, czy Kapral sobie tego życzył, ale na tą chwilę, jego usta wyglądały zbyt kusząco. James chciał porozmawiać o 'innych alfach' i o tym jak Leviego traktowano, ale to nie był temat, który poruszało się w takiej chwili. Teraz, Mun chciał tylko, żeby jego omega czuła się zrelaksowana i bezpieczna.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

MunMun the beggining - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: MunMun the beggining   MunMun the beggining - Page 4 EmptyWto Sie 19, 2014 12:26 am

Levi Ackermann

Był na swój sposób wdzięczny za to, że James nie drążył tematu. Levi chyba nie byłby w stanie o tym rozmawiać. Nie w chwili, w której ciągle czuł się kompletnie bezbronny, w której z jednej strony jego insynkty aż mruczały z zadowolenia, zdrowy rozsądek kazał zachować pełną czujność i nie pozwolić się znowu skrzywdzić, a emocje ciągle kompletnie wariowały.
- Nie, jest w porządku - mruknął. Zasypianie nie wchodziło w grę. Instynkt podpowiadał, że Levi może się czuć bezpieczny, ale ten sam instynkt już go kilka razy zawiódł. - James, sięgniesz do mojej koszuli? Sam bym wziął, ale, rozumiesz... - bardzo ostrożnie poruszył biodrami.
- Wstydzisz się? - rumieńce młodego mogły chyba oznaczać tylko wstyd. - Nie masz czego. Matka natura niczego ci nie pożałowała.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

MunMun the beggining - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: MunMun the beggining   MunMun the beggining - Page 4 EmptyWto Sie 19, 2014 12:34 am

James Mun

Jęknął, po części ze skrępowania, po części, ponieważ każdy nawet najdrobniejszy ruch Leviego sprawiał, że przyjemne dreszcze biegły wzdłuż jego pleców. Ale zaraz potem, Mun uśmiechnął się promiennie.
- Podobno urodziłem się pod szczęśliwą gwiazdą - powiedział, a potem, niewiele się zastanawiając, sięgnął po koszulę Leviego. Dla jego niebotycznie długich rąk nie był to żaden problem. Ale zanim podał ją omedze, pocałował go jeszcze raz, równie delikatnie co przedtem.
Skoro Levi nie protestował?
Zanim Mun zdążył zrobić cokolwiek innego, dotarło do niego, że nie dostał jeszcze odpowiedzi na swoje wcześniejsze pytanie. Nie bezpośrednio. Nie tak, jak potrzebował. Ręka Muna zamarła w połowie drogi, z koszulą w dłoni.
- Levi? - James zaczął, starając się nie wytrącić omegi z dobrego nastroju. - Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Naprawdę chciałeś mnie jako swoją alfę? To...
Mun delikatnie przejechał dłońmi po ramieniu Leviego, przez materiał swojego płaszcza.
- To jest to, czego naprawdę chcesz? - Zapytał, spoglądając Kapralowi w oczy.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

MunMun the beggining - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: MunMun the beggining   MunMun the beggining - Page 4 EmptyWto Sie 19, 2014 12:50 am

Levi Ackermann

Oparł głowę o klatkę piersiową Jamesa i przez chwilę skupił się na rytmie jego serca. Czy tego chciał czy nie, ten dźwięk miał go uspokajać tak długo, jak długo na jego ramienia pozostanie znamię.
Ale kiedy Mun zadawał takie pytania, mało co mogło pomóc. Zwłaszcza kiedy z jednej strony miało się ochotę powiedzieć, że nie, ze wcale nie chce się mieć alfy innej niż ten pieprzony egoista Smith, a w zasadzie to nie chce się mieć chyba żadnej, bo to zawsze kończyło się źle, ale trzeba trzymać język za zębami żeby nie odebrać oddziałowi szansy na dofinansowanie.
Levi cieszył się, że już dawno temu nauczył się odsuwac emocje na drugi plan. Tylko że w takim momencie jak ten to było cholernie trudne. Tak samo jak opowiadsnie kłamstw.
Kapral zamrugał kilka razy i wreszcie spojrzał Jamesowi w oczy.
- Mun... - głęboki wdech. - Spotkało mnie w życiu kilka nieorzyjemnych sytuacji i jeszcze mniej przyjemnych alf. To co się w tej chwili dzieje... Nie mam najlepszych wspomnień, ale to nie znaczy, że czuję się źle. Nie odbieraj tego w ten sposób. A ty... James. Uratowałeś mi życie. Wiesz że jestem zabijaką i striptizerem, a mimo to,dalej mnie szanujesz. Nie mogę ci powiedzieć, że straciłem dla ciebie głowę i kocham cię najmocniej na świecie. Ty też na pewno nie możesz. Ale z jakichś przyczyn ci ufam i nijak nie mogę oderwać od ciebie myśli. A to co dzisiaj zrobiłeś tylko utwierdzilo mnie w przekonaniu, że jesteś tego wszystkiego wart. Ja jestem szczęśliwy. Ale jeśli to o ciebie chodzi, jeśli zalujesz, że poddales się chwili..
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

MunMun the beggining - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: MunMun the beggining   MunMun the beggining - Page 4 EmptyWto Sie 19, 2014 12:59 am

James Mun

Nawet nie pozwolił Kapralowi dokończyć myśli. Pocałował go mocno, niemal od razu wsuwając język do jego ust. Jedną ręką chwycił Leviego za kark, nie mocno, tylko po to, by móc bruneta przyciągnąć do siebie. Drugą masował jego plecy i bok, opuszkami palców wyczuwając ślady na jego ciele, blizny. Coś, na co wcześniej nie zwrócił uwagi.
Mun miał ochotę poznać całe ciało swojej omegi. Jak najszybciej.
Zamruczał zadowolony, przeciągając pocałunek o koleje kilka chwil. Kiedy wreszcie się od siebie oderwali, James pogładził Leviego po policzku.
- Cieszę się - powiedział po prostu Mun. - Chyba nigdy nie byłem szczęśliwszy.
Może to po prostu reakcja organizmu, ale fakt faktem, James nigdy nie czuł się równie dobrze. Może to po prostu była prawda, co ludzie mówią o omegach - że potrafią dopełnić życie każdej alfie.
James ucałował oba policzki Leviego.
- Właściwie, to jestem najszczęśliwszą alfą na świecie - wymruczał, prosto do ucha Kaprala. - Bo trafiła mi się najdzielniejsza, najodważniejsza i najwspanialsza omega. Nawet jeśli nie lubi krów, to nie jest aż taki duży problem.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

MunMun the beggining - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: MunMun the beggining   MunMun the beggining - Page 4 EmptyWto Sie 19, 2014 1:14 am

Levi Ackermann

Nie spodziewał się, że James zareaguje aż tak żywiołowo, ale w gruncie rzeczy cieszył się, że uwaga alfy wreszcie przeniosła się na nieco inne tory.
Przynajmniej dopóki jedna z dłoni Muna nie spoczęła na niewielkiej, okrągłej bliźnie znajdującej się w okokicach karku Kaprala. Brunet momentalnie napiął mięśnie, ale kiedy uświadomił sobie swój błąd, zmusił je do rozluźnienia się. Po chwili posłał Jamesowi skonsternowane spojrzenie, a kiedy usłyszał pierwsze komplementy, nieco zażenowany znów oparł głowę na klatce piersiowej szeregowego i wbił wzrok w ścianę. On się nie rumienił. Za stary był. I wcale ne był 'naj' (chyba, że niższy).
- Mun, grabisz sobie! - fuknął.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

MunMun the beggining - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: MunMun the beggining   MunMun the beggining - Page 4 EmptySro Sie 27, 2014 10:37 pm

James Mun


Zdziwił się nieco, kiedy jego omega nagle napięła mięśnie, zupełnie tak, jakby groziło mu coś niebezpiecznego. Mun nie miał pojęcia dlaczego, ale kiedy Kapral rozluźnił się po paru sekundach i ułożył się wygodnie na jego klatce piersiowej, James postanowił, że na tę chwilę nie będzie drążył tematu.
Na ten moment, oboje powinni być szczęśliwi i zrelaksowani. Powinni cieszyć się tym, że właśnie stali się parą. Na dobre.
James uśmiechnął się jak głupi do sera i zaczął delikatnie głaskać włosy Rivaille'a.
- Chcesz chwilę się zdrzemnąć? - Zapytał cicho, nie chcąc psuć nastroju. - Może trochę potrwać, zanim będziemy mogli się stąd ruszyć.
Mun nie krył faktu, że cały był rumiany, wręcz przeciwnie - cieszył się. Ucałował czubek głowy Kaprala i zaczął cicho mruczeć, jak zadowolony kocur.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

MunMun the beggining - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: MunMun the beggining   MunMun the beggining - Page 4 EmptySro Sie 27, 2014 10:49 pm

Levi Ackermann

Westchnął ciężko, jakby ze zmęczeniem. Nie zachowywał się jak człowiek szczęśliwy. Raczej jak osoba zmuszona do wykonywania nużących, acz rutynowych już obowiązków. Ale z drugiej strony, jak można było oczekiwać entuzjazmu od Leviego? Powszechnie uznawano go za chodzącą bryłę lodu.
- W zasadzie to na początku powiedziałeś, że jakieś pół godziny. Mam jakieś niejasne wrażenie, że tyle już minęło. Alfy i ich kalkulacje! - prawie fuknął, niczym obrażony kot, ale ostatecznie tylko wygodniej ułożył głowę. - Chcę potem gorącą kąpiel. I ty mnie do tej wanny zaniesiesz. I to rozkaz jest - takie zachowanie - marudzenie, wydziwianie i generalna dziecinność - było mało w stylu Kaprala. Ale wiedza o tym, że omegi w heatcie diametralnie się zmieniają była raczej powszechna.
Po chwili przymknął oczy. Kiedy je otworzył - dobrych kilkanaście minut pozniej - prawie nie uwierzył w to, że rzeczywiście przysnął. Ba, spał by dalej, gdyby nagły ruch Jamesa i fala niepokoju, którą wywołał nie wyrwały Kaprala ze snu.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

MunMun the beggining - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: MunMun the beggining   MunMun the beggining - Page 4 EmptySro Sie 27, 2014 11:03 pm

James Mun

Uśmiechnął się kącikami ust, kiedy oddech Leviego wyrównał się i omega zasnął. Wyglądał cudownie, tak spokojny i niewinny, żadnych grymasów na twarzy czy złego spojrzenia. Mun odetchnął głęboko, dumny i zadowolony.
Nie było nic dziwnego w tym, że Kapral na chwilę odpłynął. Jego ciało musiało przystosować się do nowych zmian, do tego, że posiadał Alfę. Po za tym, wszyscy wiedzieli, jak wyczerpujący potrafi być heat. James po prostu leżał, rozkoszując się ciężarem omegi na swojej klatce piersiowej i czerpiąc przyjemność ze swojego konta, ciągle zakleszczonego w omedze.
Dopiero po jakiś dziesięciu minutach, penis Muna wrócił do normalnych rozmiarów, ale szatyn jeszcze go nie wysunął.
Kiedy Levi otworzył oczy - nieco niespodziewanie - ich zapachy były już zmieszane. Od tej chwili, każdy będzie wiedział, że są ze sobą związani.
- Hej - mruknął cicho Mun, wciągając Leviego w leniwy pocałunek. - Zdawało mi się, czy ktoś niedawno wspominał o kąpieli?
Mun zupełnie zapomniał, że przecież Levi jest jego przełożonym. Teraz, w tej chwili a może raczej, od tej chwili, Levi był jego omegą.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

MunMun the beggining - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: MunMun the beggining   MunMun the beggining - Page 4 EmptySro Sie 27, 2014 11:18 pm

Levi Ackerman

Ledwie wrócił do rzeczywistości, zmarszczył lekko brwi i przybrał typową dla siebie, jakby lekko niezadowoloną minę.
Po chwili zorientował się, że penis Muna wreszcie wrócił do rozsądnych - względnie przynajmniej, Kapral tak czy siak uważał, że matka natura trochę przesadziła - rozmiarów i jakby nieco tym faktem uradowany oparł dłonie po obu stronach głowy Jamesa, uniósł się i lekko przeciągnął.
- Tak. Kąpiel. To najlepsze co można zrobić. Ale w moim pokoju. Jest bliżej. A potem do Hanji. - westchnął, kiedy James posłał mu nierozumiejace spojrzenie. - Leki. Potrzebuję leków. Ty w zasadzie też. Wiesz. Coś... Cos, co zniweluje zapachy. Zanim wszyscy się zorientują do czego między nami doszło. Nie mogę dopuścić do tego, żeby to się po prostu rozniosło.
Miał rację. Gdyby jednego dnia okazało się nie tylko, że Kapral jest omegą, ale jeszcze związaną ze zwykłym szeregowym... To nie byłby skandal. To... Kapral sam nie wiedział. Ale wolał przekazywać informacje... stopniowo.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

MunMun the beggining - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: MunMun the beggining   MunMun the beggining - Page 4 EmptySro Sie 27, 2014 11:24 pm

James Mun

Całe szczęście, albo przynajmniej duża jego część, uleciała z Muna jak powietrze z przebitego balonika. Uśmiech zniknął z jego twarzy, zastąpiony nieco zranionym spojrzeniem. Mimo tego, James nic nie powiedział. Nie chciał ukrywać przed innymi, że Levi został jego omegą, ba! Wręcz przeciwnie, Mun miał ochotę stanąć na dachu głównego budynku i wykrzyczeć wszystkim, jaki jest szczęśliwy.
Oczywiście, że rozumiał, dlaczego Levi chciał to ukrywać. Po prostu ta część Muna, ta, która odpowiadała za bycie alfą, miała inne zdanie. Bo skoro teraz Levi ma już alfę, ma jego - Muna, to po co się z czymkolwiek kryć?
James zamiast odpowiedzieć, przyciągnął Leviego do kolejnego pocałunku. Tym razem jednak pozwolił sobie na odrobinę braku kontroli. Levi należał teraz do niego. Miał prawo być chociaż trochę zaborczy. Pocałunek przeciągnął się i pogłębił, a Mun nie zamierzał zabierać rąk z ciała swojej omegi.
Odpuścił, dopiero kiedy oboje zaczęli mieć problemy z łapaniem powietrza.
Mun uśmiechnął się łobuzersko i na koniec, cmoknął Leviego w czubek nosa.
- W takim razie do twojego pokoju - powiedział, ostrożnie wysuwając się z Kaprala i rozglądając za własną garderobą.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

MunMun the beggining - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: MunMun the beggining   MunMun the beggining - Page 4 EmptySro Sie 27, 2014 11:36 pm

Levi Ackerman

Obawiał się, że Mun zareaguje gorzej. Poczuje się urażony, zraniony, albo niezadowolony i zły, że nie może pokazać całemu światu swojej omegi. Alfy miały to do siebie, że z natury były potwornie zaborcze.
Odetchnął z ulgą, kiedy chłopak nie zaprotestował.
- Przepraszam - mruknął. - Wiem, że to ci się na pewno nie podoba, ale... Ale mi po prostu nie wolno. Nawet sobie nie wyobrażasz ile to by przyniosło kłopotów. - zamilkł na chwilę. - Nie chcę też wyrabiać sobie jeszcze gorszej opinii. Wiesz jak długo musiałbym terroryzować młode alfy, żeby zaczęły słuchać omegi? - uśmiechnął się lekko.
A potem, kiedy spróbował wstać i sięgnąć po spodnie wyraźnie się skrzywił. Na jego policzki wrócił blady rumieniec.
- Nawet nic nie mów - burknął i zapobiegawczo rzucił w Muna swoim żabotem.
Po chwili, w pełni ubrany stanął przed żołnierzem i wyciągnął przed siebie ręce.
- Sam nie idę.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

MunMun the beggining - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: MunMun the beggining   MunMun the beggining - Page 4 EmptySro Sie 27, 2014 11:42 pm

James Christopher Mun

Odrobina zdrowego rozsądku wróciła, kiedy Mun zaczął się ubierać. Ochłonął. Wszystko zaczynało się uspokajać, łącznie z jego i Leviego hormonami. James sądził, że teraz, kiedy teoretycznie było już po wszystkim, Kapral zacznie go traktować jak żołnierza. Albo, przynajmniej zacznie sam zachowywać się tak, jak normalnie. Podświadomie, Mun właśnie tego się spodziewał, tego oczekiwał.
Dlatego, kiedy najpierw oberwał żabotem - miał wtedy tylko jedną nogę w spodniach - a potem Levi zażądał wzięcia na ręce, Mun zamrugał zdziwiony. Szok nie trwał jednak długo, bo już po chwili, James miał swoją omegę w ramionach.
I oczywiście, całował go.
- Zastanawiam się, jak długo będziesz musiał mnie terroryzować, żebym nie całował cię przez cały czas - wymruczał Mun.
Kiedy stanął przed drzwiami, w pełni ubrany, z dwoma zestawami uprzęży przewieszonymi przez ramię i jedną omegą na rękach, dotarło do niego, że znów będą musieli się przemknąć. Miał cichą nadzieję, że nikogo nie znajdzie na korytarzu.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

MunMun the beggining - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: MunMun the beggining   MunMun the beggining - Page 4 EmptyCzw Sie 28, 2014 12:00 am

Levi Ackerman

- Ciebie? Ciebie... Hmm. Gdybym się postarał... Tydzień. Myślę, że tydzień. - Levi nie miał pojęcia, dlaczego nagle poczuł się tak swobodnie. Dlaczego zamiast żałować, że nie związał się z Erwinem, mógł zwyczajnie żartować. Oczywiście, miało to związek z jego zwyczajową, dłuższą niż zwykle huśtawką hormonalną, ale to wciąż było... Dziwne. Levi pokręcił lekko głową. Cholera jasna, powinien korzystać z tego, że miał względny humor, a nie pluć sobie w brodę.
Miejsce, w którym wylądowali miało jedną, główną zaletę. Znajdowało się w skrzydle budynku okupowanym przez dowództwo - tutaj były biura i prywatne pokoje Erwina, Leviego, Hanji i Mike'a oraz ich ewentualnych asystentów. Szeregowi zwykle przychodzili tutaj tylko na wyraźne wezwanie, albo w jakichś bardzo konkretnych sprawach. Tymrazem jednak Levi był zupełnie pewien, że nikt nie wejdzie im w drogę. Erwin na pewno t
o to zadbał.
- Chodź. Nikogo ne spotkamy. W końcu Erwin o wszystkim wie... - mruknął Kapral.
Rzeczywiście, nikt im nie przeszkodził. Mimo to,kiedy za jego plecami zamknęły się drzwi jego prywatnych kwater, Kapral odetchnął z ulgą. Wyplątał się z objęć alfy tylko po to, żeby zdjąć buty i postawić je przy drzwiach.
- Ty też. Sprzątałem tutaj.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

MunMun the beggining - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: MunMun the beggining   MunMun the beggining - Page 4 EmptyPon Wrz 29, 2014 12:55 am

Krowiarz.


Nie dyskutował, kiedy Levi powiedział mu o ściąganiu butów. Po prostu to zrobił. Chociaż jego ciekawość na chwilę wychyliła głowę, tylko po to, by zaspokoić się wiadomością, że owszem, zgodnie z plotkami, Kapral Levi był maniakiem czystości.
Mun nie do końca wiedział dlaczego, ale rozczulało go to.
W końcu, zgodnie ze wszystkimi standardami ze stolicy, omegi były po to, żeby zajmować się domem, być ozdobą dla alf i oczywiście, dobrze grzać łóżko i rodzić dzieci. James nie do końca w to wierzył -- zresztą, wszystko co zasłyszał w stolicy dzielił na dwa i dawał ograniczone zaufanie. Nic dobrego nie wyszło jeszcze z ust arystokratów, którzy nigdy nie widzieli na oczy Tytanów ani zewnętrznych Murów, a prawili o nich jak wojenni weterani.
James nie pozwolił się na długo oderwać od swojej omegi. Kiedy tylko ściągnął buty, przyciągnął Leviego do siebie, objął go i ugryzł delikatnie w ramię, tuż obok miejsca, które niedawno naznaczył.
Z jego gardła, zupełnie niekontrolowanie, wydobył się niski, zadowolony warkot. Mun polizał obojczyk bruneta i po chwili sięgnął jego ust.
- Mój - wyszeptał między pocałunkami, które z chwili na chwilę stawały się coraz bardziej zachłanne. James zdecydowanie miał ochotę na drugą rundę.
Zamiast w stronę łazienki, popchnął Leviego w kierunku łóżka.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

MunMun the beggining - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: MunMun the beggining   MunMun the beggining - Page 4 EmptyPon Wrz 29, 2014 1:30 am

Levi Ackermann

Dobrze, że James tak mocno go obejmował. Pod wpływem tego zaborczego pocałunku Levi nie tylko kompletnie zapomniał o tym, że jeszcze chwilę temu nie marzył o niczym innym niż o wzięciu gorącej, długiej kąpieli. W zasadzie to lepiej było najpierw pójść do łóżka, a dopiero potem się umyć.
Mocno zacisnął dłonie na ramionach szatyna i posłusznie odchylił głowę do tyłu. Westchnął cicho, kiedy alfa zaczął w kółko powtarzać, że Levi do niego należy.
Ackermann nie chciałby potwierdzać, jeśli nie mówiłaby tego alfa, której ufał.
- Twój - wymruczał, a kiedy James popchnął go na materac, Levi nie tylko nie zmartwił się tym, że kładzie się na czystej pościeli w noszonych przez cały dzień spodniach, ale wręcz nagląco kiwnął ręką na Muna.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
Sponsored content





MunMun the beggining - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: MunMun the beggining   MunMun the beggining - Page 4 Empty

Powrót do góry Go down
 
MunMun the beggining
Powrót do góry 
Strona 4 z 6Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Non OCet! :: Non OCet! :: Shingeki no Porn-
Skocz do: