Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 głaskanie i mruczenie

Go down 
2 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
AutorWiadomość
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

głaskanie i mruczenie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: głaskanie i mruczenie   głaskanie i mruczenie - Page 2 EmptyPią Wrz 21, 2012 9:26 pm

Loki

Coś w jego podświadomości mówiło, że właściwie, to w tej chwili nie musiał obawiać się Sif. Wojowniczka szczerze go nienawidziła, ale nie podniosła by na niego ręki. Nie teraz, nie kiedy był tak zupełnie bezbronny, załamany tak mocno, że nie miał w sobie na tyle odwagi by użyć magii, nawet jeśli zupełnie nic jej w tej chwili nie blokowało. Sif miała swój honor. I jakiś cichy głosik podpowiadał, że nie ma się czym martwić. Ale Loki nie miał odwagi temu głosikowi uwierzyć.
Bezpieczniej było się bać. Mógł liczyć na to, że Thor rzeczywiście nie pozwoli kobiecie na to, żeby podniosła na niego rękę.
- Obiecujesz? - Loki chwycił brata za dłoń i spojrzał na niego wyczekująco.
Nie odważyłby się dotknąć żadnego innego mieszkańca Asgardu. Żadnemu innemu nie zaufałby w aż takim stopniu. Nie wiedział dlaczego do Thora żywił inne emocje. Bał się, oczywiście, że się bał, ale w jakiś zupełnie paradoksalny sposób czuł, że za jakiś czas może zacznie czuć się nieco bezpieczniej. Że może naiwnie wierzyć w składane mu obietnice.
Kłamca pozwolił otulić się szlafrokiem i wyprowadzić z łazienki. Na wspomnienie o jedzeniu jego żołądek znów zaprotestował. Oczywiście, że brunet był głodny: ale kiedy przypomniał sobie co wmuszali w niego Chitauri, albo jak mocno upokorzyć się musiał, żeby dostać posiłek..
Zacisnął mocno pięści. Ewidentnie był dosłownie o malutki kroczek od ponownego rozklejenia się.
Szybko pokręcił głową i zupełnie automatycznie cofnął się nieco, w stronę łazienki.
Thor, chyba kompletnie odruchowo, lekko pociągnął go w swoją stronę. Loki momentalnie się poddał. Zacisnął znów zawilgotniałe oczy.
- Przepraszam, już idę, przepraszam, naprawdę przepraszam - wymamrotał jeszcze kilka przeprosin i próśb o to, żeby blondyn tylko się nie denerwował.
On już nie będzie próbował się zbuntować. Tylko niech Thor nie będzie zły!
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

głaskanie i mruczenie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: głaskanie i mruczenie   głaskanie i mruczenie - Page 2 EmptyPią Wrz 21, 2012 9:40 pm

Thor

- Obiecuję - potwierdził i by dodać swoim słowom mocy dodatkowo skinął jeszcze głową.
Nie było teraz żadnej rzeczy, której Thor nie zrobiłby dla swojego brata. Jeśli Loki poczułby się bezpieczniej gdyby cała rasa Chitauri została wyeliminowana, Bóg Piorunów wybiłby wszystkich jej przedstawicieli. Co do jednego. Nawet wliczając w to kobiety i dzieci, jeśli w ogóle Chitauri mogli być rozróżniani ze względu na płeć.
I jeśli Lokiemu miałoby pomóc przeniesienie się gdzieś, gdziekolwiek, Thor porzuciłby swój zamek i swoje królestwo. W tej chwili nikt nie liczył się bardziej od jego brata.
To dlatego, kiedy Thor zupełnie automatycznie - nie zdążył się nawet zatrzymać - popchnął bruneta, był autentycznie wystraszony i zaskoczony jego reakcją. Niemal natychmiast wziął Lokiego na ręce.
- Szzzz - wymruczał, ponownie niosąc go jak koalę. - Nie jestem na ciebie zły braciszku. Nic się nie stało. Szzzzz.
Thor poczuł jak jego serce po raz kolejny ściska się z bólu. Jak można było wyrządzić drugiej istocie aż taką krzywdę? Jak można było kogoś aż tak zniszczyć?
Blondyn zaczął gładzić delikatnie plecy Lokiego, kreśląc na nich uspokajające kółka. Powoli, nigdzie się nie spiesząc wszedł do kuchni.
Zapewne za sprawą Matki na stole stała już waza z zupą warzywną.
Thor usadził Lokiego na krześle i uklęknął przy nim. Dotknął jego ręki.
- Maleństwo, nie jestem na ciebie zły. Kocham cię i nic tego nie zmieni. Nie musisz się mnie obawiać, nie zrobię ci krzywdy - powiedział spokojnie, cały czas patrząc bratu w oczy. - Jeśli nie będziesz miał ochoty na zjedzenie zupy nic się nie stanie, nie będę się denerwować, ale chciałbym, żebyś chociaż spróbował. Jesteś strasznie chudy, nie jadłeś od długiego czasu. Chciałbym, żebyś zjadł chociaż kilka łyżek, dobrze? Jeśli nie będzie ci smakowało, każę przynieść coś innego, zgoda?
Spojrzał na Lokiego pytająco i dopiero po chwili wyprostował się. Pogłaskał bruneta po włosach i posłał mu uspokajający uśmiech. Zaraz potem nalał mu zupy do miski i podał łyżkę.
- Chociaż spróbuj, dobrze?
Thor usiadł na krześle obok, nie chcąc wywierać jakiejś niezrozumiałej presji na brata.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

głaskanie i mruczenie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: głaskanie i mruczenie   głaskanie i mruczenie - Page 2 EmptyPią Wrz 21, 2012 10:36 pm

Loki

Gdy został wzięty na ręce automatycznie napiął mięśnie. Podświadomie spodziewał się raczej uderzenia, a nie uspokajających słów.
Mimo to taki obrót sytuacji na pewno podobał odpowiadał mu dużo bardziej. Powoli zmusił oddech do zwolnienia, wyrównania się, mocniej objął Thora. Przymknął oczy i przez długą chwilę milczał. Skupił się na dotyku dłoni gładzącej go po plecach, na łagodnym brzmieniu głosu Thora, miękkości otaczającego ramiona szlafroka.
Skupił się na tym wszystkim, co mogło wybudować w nim poczucie bezpieczeństwa.
Dopiero po kilku minutach puścił Thora i pozwolił posadzić się na krześle. Przetarł dłonią załzawione policzki - nic to nie dało, uparte łzy po prostu nie chciały przestać płynąć. Kłamca nigdy wczesniej nie wiedział, że można aż tyle płakać. Odgarnął za ucho pasemko wciąż wilgotnych, ale wreszcie czystych włosów.
Ostrożnie chwycił dłonie Thora gdy ten przy nim przyklęknął. W ciszy wysłuchał jego słów.
- Przepraszam - powtórzył cicho, powoli. Tym razem nie wydawał się być aż tak przerażony. Raczej w jakiś bardzo słabym, niewielkim procencie zażenowany wcześniejszą ostrą reakcją.
Ostrożnie kiwnął głową, chociaż na wzmiankę o jedzeniu jego żołądek znów ścisnął się nieprzyjemnie.
Niemrawo zamieszał łyżką w talerzu. Zupa pachniała ładnie, wyglądała dobrze.. ale Loki kompletnie zapominał o głodzie kiedy przypominał sobie.. "posiłki" w lochach Chitauri. Wolną dłoń Kłamca zacisnął na brzegu blatu stołu.
- Obiecujesz, że nie będziesz zły? - Loki mówił, upewniał się i dopytywał jak małe, wystraszone dziecko. Którym poniekąd w tej chwili był.
Uniósł łyżkę do ust i po chwili z trudem przełknął zupę.
Nie odnotował ani jej smaku, ani temperatury. Tak bardzo mocno skupił się na własnych wspomnieniach, że raczej usiłował walczyć z mdłościami.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

głaskanie i mruczenie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: głaskanie i mruczenie   głaskanie i mruczenie - Page 2 EmptyPią Wrz 21, 2012 10:49 pm

Thor

Westchnął cicho, słysząc kolejne przeprosiny ale odpowiedział na nie spokojnym uśmiechem. Być może tylko mu się zdawało, ale usłyszał w głosie Lokiego nie tylko strach i ból, ale coś jakby... wstyd? To było coś nowego, jeśli wziąć pod uwagę ostatnie kilka godzin. Chociaż niekoniecznie napawało blondyna optymizmem.
- Oczywiście, że nie będę na ciebie zły - obiecał, jego głos pełen był ciepła i wyrozumiałości. Jednocześnie Thor wiedział, że będzie musiał zrobić coś z odżywianiem Lokiego. Jeśli faktycznie przyjmowanie posiłków będzie takim problemem Bóg Piorunów będzie musiał znaleźć na to jakiś sposób.
Loki musiał jeść. Wrócić do swojej poprzedniej wagi i Thor zamierzał o to zadbać. Jakoś.
Ale już w chwilę potem blondyn zobaczył z jaką niechęcią jego brat przełyka pierwszą łyżkę zupy. Jak w jego oczach odbija się wspomnienie bólu i jak nerwowo zaciska dłoń na blacie stołu.
Thor odetchnął w duchu i położył rękę na jego ręce.
- Loki - zaczął, drugą rękę kładąc na jego głowie i delikatnie przeczesując jego włosy. - Skup się na mnie, dobrze? Myśl tylko o mnie. Może ja ci coś ciekawego opowiem? Hm? O smokach? Pamiętasz tę historię o walecznych braciach którzy stawili czoło smokowi?
I Thor zaczął mówić.
Starał się unikać wszystkich tych słów, które w jakiś pokrętny, chory sposób mogłyby obudzić w Lokim wspomnienia. Jednocześnie chwycił w dłonie i miskę i co jakiś czas podsuwał pod usta Kłamcy łyżkę napełnioną zupą, jednak dopiero w momencie, w którym Loki sam z siebie decydował się zjeść kolejną porcję. Nie chciał być dla niego nachalny.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

głaskanie i mruczenie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: głaskanie i mruczenie   głaskanie i mruczenie - Page 2 EmptyPią Wrz 21, 2012 11:13 pm

Loki

Opowiadanie mu czegoś, albo przekonywanie, by sam rozpoczynał historie było na swój sposób dobrą metodą. Loki od dziecka interesował się opowieściami wszelkiego rodzaju: kiedy był mały potrafił godzinami przesiadywać w bibliotece czytając legendy, książki naukowe, nawet wojskowe. Po prostu. Byle coś czytać. Nie rozumiał treści większości z nich, ale czynność sama w sobie go uspokajała. Kiedy podrósł i stał się nieco bardziej rozgarnięty zaczął selekcjonować lektury.
Ale wszelkiego rodzaju baśnie i mity do dziś pozostawały jego ulubioną kategorią.
Kłamca skupił się na słowach Thora. Na początku na ich brzmieniu, tonie, barwie głosu blondyna. Dopiero po chwili zaczął zastanawiać się nad treścią.
Oderwał się od swoich nieprzyjemnych myśli na tyle, by móc przełknąć posiłek. Co prawda w pierwszym odruchu chciał poprosić boga piorunów, by pozwolił mu jeść samodzielnie, ale zupełnie zabrakło mu odwagi. Przez ten jeden miesiąc nauczył się, że o nic takiego po prostu się nie prosi.
Zwłaszcza wtedy gdy czynność wcale nie była dla niego nieprzyjemna.
W połowie posiłku opowieść Thora musiała jednak dobiec końca. Bóg piorunów zupełnie nieopatrznie wspomniał o tym, iż jeden z braci walczących ze smokiem stanął o krok od śmierci.
Wszechojciec świadkiem, Loki naprawdę próbował to zignorować. Ale jego umęczona psychika sama podsunęła mu do głowy obrazy i dźwięki.
Kłamca miał wrażenie, że tuż nad swoim uchem słyszy syczący, nieprzyjemny głos Chitauri.
Zupełnie odruchowo się odsunął. Był wystraszony, ale ewidentnie nie stracił jeszcze kontaktu z rzeczywistością.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

głaskanie i mruczenie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: głaskanie i mruczenie   głaskanie i mruczenie - Page 2 EmptyPią Wrz 21, 2012 11:23 pm

Thor

Na pewien sposób był zafascynowany tym, jak opowiadanie legend łatwo odwraca myśli Lokiego od wszelkich nieprzyjemnych rzeczy. Postanowił też że przy pierwszej nadarzającej się okazji wybierze się do biblioteki po jakieś książki. Nigdy nie był typem człowieka, który lubi czytać... Ale jeśli tego właśnie wymaga przynajmniej chwilowy spokój Lokiego Thor nie zamierzał się wahać.
Sprawy zaczęły przybierać nieciekawy obrót w momencie, w którym blondyn powiedział o kilka słów za dużo. Niestety, zrozumiał swój błąd dopiero po fakcie. Dopiero w momencie, w którym zobaczył strach w oczach Kłamcy.
- Szzz. Przepraszam, już, spokojnie... Bracie? - Thor odłożył miskę z powrotem na stolik. Ujął ostrożnie dłonie Lokiego w swoje i potarł je lekko.
- Nie bój się, jestem tutaj z tobą - wyszeptał.
Opowieść najwyraźniej dobiegła już końca. Nie było sensu w kontynuowaniu jej w tej chwili. Po za tym Loki zjadł już wystarczająco dużo, by nie zmuszać go do przełknięcia kolejnych porcji. W misce zostało zupy tylko na kilka pełnych łyżek. Kłamca z pewnością był już syty.
Thor wstał i nie zawracając sobie głowy sprzątaniem, pomógł wstać również brunetowi.
- Masz na coś ochotę? Na cokolwiek? - Zapytał, równie ostrożnie co poprzednio obejmując go w pasie. - Nie wiem, może na drzemkę? Na pewno jesteś zmęczony. Jeśli chcesz możemy w coś pograć albo mogę ci poczytać jakieś książki. Chyba, że wolisz czytać sam?
Nie wiedział co wybierze Loki toteż spojrzał na niego łagodnie ale wyczekująco. Jakakolwiek byłaby decyzja brata, Thor zamierzał się dostosować.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

głaskanie i mruczenie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: głaskanie i mruczenie   głaskanie i mruczenie - Page 2 EmptyPią Wrz 21, 2012 11:46 pm

Loki

Żołądek Lokiego znów ścisnął się nieprzyjemnie. Kłamca musiał wręcz na siłę zmusić płuca do wzięcia kilku głębokich oddechów żeby nie zwrócić całego posiłku tutaj i teraz. Z trudem przełknął siłę.
Strach, ból, upokorzenie, niepewność, niezrozumienie, poczucie winy, świadomość, że wszystko to może się skończyło... Tych uczuć było po prostu za dużo. Mieszaniec nie był w stanie sobie z nimi poradzić: nie wiedział jak je stłumić, ukryć czy wyciszyć, a już tym bardziej jak się uspokoić.
Na nerwy automatycznie reagowało ciało. Było mu niedobrze, drżały dłonie, wszystkie przeżycia szukały ujścia we łzach. I Loki po prostu nie miał pojęcia co zrobić żeby to wszystko znieść.
Poinformował Thora, że słyszy i rozumie jego słowa tylko lekkim skinięciem głowy.
Powoli wstał od stołu i wraz z drugim mężczyzną wyszedł z kuchni. Nie wiedział jakiej odpowiedzi udzielić na pytanie. Nie potrafił samemu sobie powiedzieć czego chce, potrzebuje, nie podjąć żadnej, absolutnie żadnej decyzji, że poczuł się wręcz zbity z tropu. I jeszcze bardziej niepewny.
W ogóle nie przypominał dawnego, zdecydowanego, buntowniczego siebie.
Właściwie to trudno było nawet porównać go z jego własnym charakterem sprzed kilku miesięcy.
Przygryzł lekko wargę. Dopiero kiedy Thor wspomniał o zmęczeniu Kłamca uświadomił sobie, jak mocno potrzebuje wypoczynku.
- Ja.. Ja chyba.. Myślę, że potrzebuję snu - wymruczał w końcu, cicho, niepewnie i niemalże niezrozumiale.
Jakby bał się, że mógł powiedzieć coś złego.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

głaskanie i mruczenie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: głaskanie i mruczenie   głaskanie i mruczenie - Page 2 EmptySob Wrz 22, 2012 12:05 am

Thor


Nie wiedział co jeszcze mógłby powiedzieć by uspokoić Lokiego. Ostatecznie zdecydował, że lepiej będzie jeśli tym razem przemówią czyny. I nawet jeśli był pod tym względem bardzo ograniczony - Thor miał tą bolesną świadomość, że jeśli dotknie Lokiego w nieodpowiedni sposób, albo w nieodpowiednim miejscu jego brat znów wpadnie w histerię - postanowił wcielić ten plan w życie.
Poczekał na odpowiedź Lokiego i skinął głową z uśmiechem.
- W porządku - powiedział i zaprowadził trzęsącego się Kłamcę z powrotem do sypialni. Thor zdążył się już przyzwyczaić, że służące niemal niezauważalnie sprzątają bałagan, który on sam zostawia, chyba, że powie im by przestały na jakiś czas.
Tym razem również spisały się świetnie. Poprzednia, ubrudzona pościel została zastąpiona nową, a w dodatku na łóżku pojawiło się kilka dodatkowych poduszek, w tym jedna, którą kiedyś lubił Loki.
Thor pomógł bratu dotrzeć do łóżka. Kłamca wyglądał ajk jeden duży kłębek nerwów i Bóg Piorunów znów przy nim przykucnął. Spojrzał na niego nieco z dołu, zmartwiony.
- Mam zostać z tobą czy wolisz pobyć trochę sam? - Zapytał, nie mając pojęcia co byłoby lepsze dla Lokiego w tej sytuacji.
Ale kiedy usłyszał drżący głos brata, mówiący że Thor nie ma go zostawiać, blondyn potaknął głową.
- Spokojnie, będę przy tobie - zapewnił. Po chwili zdjął z siebie swoją zbroję tak, że został jedynie w podkoszulku i spodniach. Położył się na łóżku i poczekał aż Loki zrobi to samo.
- Połóż się tak jak ci wygodnie Loki - powiedział uśmiechając się przyjaźnie. - Jeśli chcesz mogę być twoją poduszką.
Ostatnie zdanie Thor dodał dopiero po chwili. Pamiętał, że kiedyś, kiedy przychodziło im dzielić jedno łóżko Loki często robił sobie poduszkę z jego ramienia, a czasem nawet z klatki piersiowej. Natomiast dla równowagi blondyn uwielbiał drzemać na kanapie, z głową na udach Lokiego.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

głaskanie i mruczenie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: głaskanie i mruczenie   głaskanie i mruczenie - Page 2 EmptySob Wrz 22, 2012 10:45 pm

Loki

- Nie zostawiaj mnie. Proszę. Nie zostawiaj.
Powoli wsunął się pod kołdrę. Dotyk miękkiej, chłodnej poduszki pod policzkiem był czymś tak nowym, czymś tak już zapomnianym, że Kłamca po prostu musiał cicho westchnąć.
Sięgnął po niewielką, niegdyś ulubioną poduszkę i lekko ją przytulił.
Cóż. Przynajmniej to jedno się nie zmieniło. Loki zawsze tak ją trzymał. Twierdził, że wygodniej mu tak sypiać. I nawet jeśli trzymając ją i opierając głowę na klatce piersiowej Thora wbijał mu łokieć w żebra, uparcie odmawiał zmienienia swoich przyzwyczajeń.
Ale blondyn raczej nigdy nie narzekał. Zwłaszcza, że odkąd Loki skończył dziesięć lat, raczej rzadko dzielili jedno łóżko.
Gdy brat położył się obok niego, Kłamca nieco niepewnie oparł głowę na jego wyciągniętym ramieniu.
Przyjemnie miękkie łóżko, gładka pościel, ciepło drugiego ciała leżącego obok, to wszystko tylko potęgowało jego zmęczenie. Przypominało, że od wielu dni nie spał, nie zaznał wygodny. To wszystko powinno gwarantować mu poczucie bezpieczeństwa.
Loki odetchnął cicho. Jego policzki wciąż były mokre od łez, ale na razie nie wydawał się grozić mu drugi atak paniki.
- Będziesz tutaj, kiedy się obudzę? - spytał cicho, niepewnie, wręcz miękko.
Dawny Loki nigdy nie upokorzyłby się takim pytaniem. Nigdy. Ale teraz... Teraz brunet chciał choć przez chwilę poczuć się bezpiecznym, chronionym i chcianym. Jakiś ciężar spadł mu z serca gdy drugi mężczyzna zapewnił, że nie zamierza się nigdzie ruszać.
Powoli przymknął oczy. Oddychał równo, miarowo, prawie zapadł w sen. Właściwie to balansował już na granicu snu i jawy, kiedy dotarło do niego, jak bardzo cicho jest w całym pomieszczeniu. Jak bardzo spokojnie to wszystko wygląda. Zbyt cicho. Zbyt spokojnie.
Cisza nigdy nie była dobrym znakiem. Przez ostatni miesiąc zwiastowała zawsze coś absolutnie okropnego. Serce Kłamcy znów przyspieszyło. Mężczyzna zerwał się gwałtownie, krzycząc coś niezrozumiale.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

głaskanie i mruczenie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: głaskanie i mruczenie   głaskanie i mruczenie - Page 2 EmptySob Wrz 22, 2012 10:59 pm

Thor


Ucałował Lokiego w czoło, zanim oboje ułożyli się w ich zwyczajnej pozycji. Thor podobnie jak kiedyś zajął większą część łóżka, a brunet wtulił się w jego ramię ściskając jednocześnie swoją poduszkę.
Przez moment Bóg Piorunów myślał, że może będzie jak dawniej. Że Loki wróci do siebie i znów będą w stanie razem podbić świat.
Zapewnił brata, że zostanie przy nim tak długo, jak Loki będzie tego chciał. Zaczął delikatnie gładzić bruneta po ramieniu i już po chwili oboje zaczęli powoli przysypiać.
Loki zmęczony całym tym chaosem, który dział się dookoła niego, Thor wyczerpany po walce z Chitauri i własnymi emocjami.
Nie mogło być teraz nic lepszego od snu.
Thor już przysypiał, powoli odpływał w cudowną nicość wolną nawet od własnych myśli, kiedy zupełnie nagle Loki poderwał się do siadu. Blondyn, zaalarmowany wybudził się niemal natychmiast.
- Bracie! - Brzmiał na bardzo zaspanego i zmartwionego boga. - Loki? Spokojnie, szzzz. Nic się nie dzieje, nikt cię nie skrzywdzi.
Thor objął bruneta i przytulił, zaczynając na nowo masować jego plecy i ramiona. Sięgnął po skołtunioną kołdrę i okrył nią nogi Lokiego. Ucałował go ponownie.
- Powiedz mi co się stało? - Wymruczał po chwili, kiedy Kłamca trochę się uspokoił. - Czego się wystraszyłeś? Obronię cię przed tym, braciszku. Zaufaj mi, jesteś tutaj bezpieczny. Jestem przy tobie.
Thor dopiero teraz poczuł, że jego własne serce też bije o wiele za szybko. Uspokoił się biorąc głębszy oddech i spojrzał łagodnie na Lokiego.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

głaskanie i mruczenie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: głaskanie i mruczenie   głaskanie i mruczenie - Page 2 EmptySob Wrz 22, 2012 11:22 pm

Loki

Przez chwilę siedział na łóżku usiłując uspokoić oddech. Nie płakał, ale już wciągał powietrze nierównymi haustami, niemalże szlochał.
Wplótł palce we włosy i oparł czoło o kolana. Poruszał się nierówno, chaotycznie, tak, jakby usiłował bujać się do przodu i do tyłu.
- Nie - jego przytłumiony głos pobrzmiewał autentycznym przerażeniem. - Nie nie nie, nie chcę niczego mówić, proszę, nie każ mi tego opowiadać - wydusił.
No tak. Stało się zupełnie jasnym, że Lokiego dopadły wspomnienia. Na tyle przerażające, że wywołały w nim kolejną falę histerii.
Kłamca przygryzł dolną wargę tak mocno, że spod podrażnionej skóry wypłynęło kilka kropelek krwi.
Zaczął mówić sam do siebie jakieś kompletnie niezrozumiałe rzeczy, szybkie, urywane słowa. Z sekundy na sekundę coraz bardziej zapominał gdzie jest: coraz wyraźniej czuł chłód celi, słyszał niski, zachrypnięty głos Chitauri i niemalże czuł dotyk ich obrzydliwych dłoni na ramionach.
Brunet poczuł, że jego oczy znów zrobiły się niebezpiecznie wilgotne.
Żaden żyjący bóg nie wiedział ile siły wymagało od Lokiego powiedzenie do brata krótkiego "Idź spać". Ale Kłamca nie chciał, żeby Thor go teraz oglądał. Jednocześnie niczego nie potrzebował bardziej niż jego uwagi. Marzył o tym, żeby blondyn wyszedł i zostawił go samemu sobie, z drugiej strony panicznie bał się, że wtedy stanie się coś złego.
Nie miał pojęcia czego chciał, jak powinien poradzić sobie z emocjami. Żadnego pojęcia.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

głaskanie i mruczenie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: głaskanie i mruczenie   głaskanie i mruczenie - Page 2 EmptySob Wrz 22, 2012 11:32 pm

Thor


Zaklął porządnie w myślach. Cholera, nie powinien był prosić o coś podobnego. Powinien był się domyślić, pomyśleć zanim zacznie coś mówić.
- Szzzz, nie musisz mi o niczym opowiadać - wymruczał, jego głos brzmiał przepraszająco. Ale najwyraźniej to nic nie dało.
Brunet zaczynał trząść się i szlochać coraz mocniej, samemu napędzając własny strach. Bóg Piorunów desperacko szukał w myślach sposobu, w jaki mógłby temu wszystkiemu zapobiec. Nie wymyślił jednak niczego poza przytuleniem brata.
Objął go więc w ramionach i posadził przy sobie. Thor siedział teraz po turecku, między nogami mając przerażonego bruneta. Tulił go do siebie przez kilka minut i szeptał jakieś uspokajające bzdety, ale kiedy i to nie dało żadnego efektu blondyn westchnął cicho.
- Loki - szepnął gorączkowo. Próbował jakoś przemówić do Kłamcy ale wszystkie jego słowa zdawały się odbijać od jakiejś niewidzialnej tarczy.
W końcu Bóg Piorunów położył dłoń na czole Lokiego i odchylił jego głowę do tyłu, opierając na swoim ramieniu.
- Szzzz - wymruczał, uspokajająco ściskając jego rękę. - Jestem przy tobie. Oddychaj, Oddychaj Loki. Wdech i wydech, ze spokojem. To tylko ja.
Thor mówił w ten sposób jeszcze przez moment. Potem Kłamca spróbował dostosować się do jego słów, próbował uspokoić własny oddech, drżąc przy tym jak małe, wystraszone dziecko.
Thor również brał głębokie oddechy, chcąc jakoś pomóc Lokiemu.
- Będzie dobrze, już wszystko jest w porządku.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

głaskanie i mruczenie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: głaskanie i mruczenie   głaskanie i mruczenie - Page 2 EmptyNie Wrz 23, 2012 12:24 am

Loki

Loki właściwie nie odnotował tego, że został przytulony, że Thor szeptał mu do ucha uspokajające słówka, że ostrożnie gładził jego ramiona.
Bo w jego głowie po prostu Thora nie było. Owszem, jeszcze przed chwilą, kiedy słyszał obok siebie spokojny, miarowy oddech, podświadomie próbował uspokoić samego siebie.
Posłuchać tego łagodnego, miłego głosu. Bo przecież to na pewno był głos blondyna, na pewno nic mu nie mogło grozić, na pewno nikt nie chciał zrobić mu krzywdy.. Prawie udało mu się wyrównać oddech. Prawie.
Wystarczyło skojarzenie miarowych ruchów klatki piersiowej Thora z ciężkim, świszczącym oddechem Chitauri tuż przy uchu.
Loki znów siedział w swojej celi, znów był szarpany za ramiona i wyciągany z niej na siłę, znów był unieruchamiany, znów czuł ten potworny ból. Ucisk z okolicach nadgarstków, tępy ból gdy został rzucony na podłogę, wrzask gdy na jego skórę spadło uderzenie cienkiego, ostrego metalu. Wręcz fizycznie odczuwał spływającą po plecach krew i słyszał cichy, rozbawiony śmiech oprawcy. Nie, nie, tylko nie on, tylko nie ten... Kłamca mocniej objął kolana ramionami. Kiedy był skulony, trudniej było go połamać, trudniej było pozbawić go ubrań, upokorzyć, zranić.
Podniósł głowę i spojrzał na twarz Thora. W jego oczach nie odbijało się nic poza przerażeniem. Gdy blondyn ostrożnie oparł rękę na jego ramieniu, Kłamca gwałtownie odskoczył.
- Nie, dosyć - płakał już zupełnie otwarcie. W dodatku drżał jak wystraszone zwierzę. - Litości, proszę, pozwólcie mi odetchnąć, chociaż na chwilę, proszę - mówił bardzo cicho, bardzo szybko, ewidentnie nie do brata.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

głaskanie i mruczenie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: głaskanie i mruczenie   głaskanie i mruczenie - Page 2 EmptyNie Wrz 23, 2012 12:35 am

Thor


Powoli zaczynał tracić zimną krew. Loki już kilka razy panikował i histeryzował w jego ramionach, ale jeszcze nigdy aż tak bardzo. Wydawał się teraz zupełnie oderwany od rzeczywistości. Jego oczy wyglądały na nieobecne.
Thor nie pozwolił bratu odsunąć się na długo. Tym razem również przyciągnął go do siebie. Jego uścisk był stanowczy, ale nie krzywdzący. Ponownie usadził Lokiego na jego poprzednim miejscu.
Blondyn cały czas mówił, uspokajał. Ale słowa nie wywierały na Kłamcy żadnego wrażenia. Szkoda tylko, że z każdym wyszeptanym, przerażonym zdaniem Lokiego, Thor zaczynał czuć się coraz gorzej. Coraz bardziej wystraszony, wściekły na siebie i zmartwiony.
- Loki! - Podniósł głos, chcąc jakoś do niego dotrzeć. - Spójrz na mnie. Szzz. Spójrz na mnie. Kogo widzisz?
Thor nie pozwolił bratu na wyrwanie się. Objął go jedną ręką w pasie i przyciągnął do siebie, sprawiając, że Loki przylgnął do niego plecami. Jednocześnie drugą rękę znów położył na jego czole i odchylił jego głowę na swoje ramię.
Czuł jak szybko bije serce Lokiego.
Podobno unieruchomione zwierzęta przestają być tak agresywne. Może ze strachem działało podobnie? Albo przynajmniej z koncentracją uwagi.
- Rozumiesz co mówię? - Thor spytał po chwili, spoglądając na brata niemal załzawionymi oczami. - Gdzie jesteś Loki?
Bóg Piorunów zdał sobie nagle sprawę z tego, jak bardzo potrzebuje usłyszeć od Lokiego jedno głupie jestem w domu albo chociaż w Asgardzie. Jak mocno pragnie by jego brat odzyskał świadomość.
Ale zarówno odpowiedź jak i przytomność umysłu Lokiego najwyraźniej nie zamierzały się pojawić. Brunet rozszlochał się na dobre, trząsł się i błagał gorączkowo o litość. Thor nie nadążał z odpowiadaniem na jego słowa, wciąż obejmował go i trzymał jego głowę. Dopiero po kilku - albo kilkunastu? - minutach Loki był zbyt wyczerpany by płakać. Po jego policzkach nadal spływały łzy ale nie drżał już aż tak mocno.
Thor mruczał coś uspokajająco pod nosem, w tej chwili bardziej do siebie, niż do brata.
- Loki? - Zapytał cicho po długiej chwili ciszy. - Wiesz gdzie jesteś? Wiesz kim ja jestem?
To było wręcz niemożliwe, by w te dwa pytania wlać aż tak wiele nadziei.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

głaskanie i mruczenie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: głaskanie i mruczenie   głaskanie i mruczenie - Page 2 EmptyNie Wrz 23, 2012 1:43 am

Loki

Nie słyszał ani jednego pytania zadanego przez Thora. Nie był też w stanie odróżnić jego stanowczego, ale opiekuńczego sposobu przytulania od bolesnego, zwiastującego tylko cierpienie uścisku Chitauri.
Kłamca szarpnął się tylko kilka razy. Podświadomie bał się jakiegokolwiek buntu. Za bunt płaciło się ogromną cenę. Zbyt wysoką i zbyt bolesną, żeby Kłamca odważył się walczyć.
Więc po prostu siedział, drżał jak wystraszone zwierzę i modlił się o to, żeby tortura wreszcie dobiegła końca.
Po kilkunastu minutach jego wycieńczone ciało zaczęło się poddawać. Zmęczony stresem, łzami, podróżą i tym natłokiem emocji Loki po prostu przestał mieć siłę na to, żeby płakać.
W końcu oparł czoło na ramieniu Thora, zmęczone ciało samo zmusiło go do tego, żeby wyrównał nieco oddechy.
I wtedy ktoś się odezwał. W cichym, niepewnym, wręcz zranionym głosie Loki rozpoznał brata. Przypomniał sobie gdzie jest, co się dzieje, jak niewiele mu w tej chwili grozi.
Powoli uniósł głowę i spojrzał na blondyna.
- Jestem.. Jestem w Asgardzie, Thor - powiedział cicho. Jego gardło zaczynało już boleć od ciągłych łez, krzyków i szlochu.
Kłamca kurczowo objął brata, kiedy tylko usłyszał jego pełne ulgi westchnienie. Zaczynał wracać do siebie.
- Przepraszam - wymamrotał niemrawo. - Przepraszam. Nie chciałem zrobić niczego takiego.. - korzystał z chwili przejaśnienia umysłu tak mocno jak tylko mógł.
Nie wiedział przecież kiedy nó straci kontakt z rzeczywistością.
Tak samo jak wcześniej nie uświadomił sobie, że Chitauri kompletnie pozbawili go zdrowych zmysłów.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

głaskanie i mruczenie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: głaskanie i mruczenie   głaskanie i mruczenie - Page 2 EmptyNie Wrz 23, 2012 1:56 am

Thor


Odetchnął, bogowie jak dobrze . Zaczynał już myśleć, że ten koszmar nigdy się nie skończy. Że Loki będzie w takim stanie dopóki nie zemdleje, a potem kiedy się obudzi znów zacznie płakać i krzyczeć i błagać i... Thor ledwo zniósł to wszystko. Ale wiedział doskonale, że nie może się załamać.
- Ciiiii - wyszeptał, kładąc palec na ustach brata. - Wszystko w porządku. Jestem przy tobie i cały czas będę. Po prostu uwierz w to. Nie zawiodę cię.
Odgarnął mu pasemka z twarzy i przeczesał palcami włosy. Zaraz potem posłał Lokiemu spokojny, łagodny uśmiech. Wszystko, byle tylko nie wybić go z tej pozornej równowagi.
Jeszcze przez moment przytulał brata, zanim zaproponował mu coś do picia.
- Ciepłe mleko na pewno ci pomoże - zaczął, ale widząc jego minę szybko dodał - tylko kilka łyków. Nawet jeden. Nie zmuszę cię do niczego, nie bój się. Napijesz się odrobinę i może uda ci się zasnąć, co?
Bóg Piorunów uważnie wyplątał się z objęć Lokiego i wstał z łóżka. Nie odszedł jednak daleko, zamiast zostawiać Kłamcę samego w sypialni ponownie wziął go na ręce. Brunet wydawał się spokojniejszy, kiedy czuł jego dotyk.
Posadził Lokiego na blacie stołu i szybko przygotował ciepłe mleko w swoim ulubionym kubku. Podał go bratu.
- Tylko jeden łyczek, maleństwo. Nic się nie stanie jeśli nie będziesz mógł więcej - dodał, uśmiechając się samymi kącikami ust. Nawet samo patrzenie na tak załamanego brata sprawiało mu ból... Powstrzymał w sobie chęć rozpłakania się. To zdecydowanie nie była odpowiednia chwila.
- Będę z tobą przez cały czas Loki. Nie bój się mnie obudzić, jeśli będziesz chciał. Wszystko będzie w porządku - powiedział cicho.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

głaskanie i mruczenie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: głaskanie i mruczenie   głaskanie i mruczenie - Page 2 EmptyNie Wrz 23, 2012 9:04 pm

Loki

Nie oponował kiedy Thor wziął go na ręce. Właściwie, kiedy brat go obejmował, Loki czuł się na swój sposób nieco bardziej bezpieczny. Tak, jakby silne ramiona blondyna mogły uchronić go przed częścią zła tego świata.
Może dlatego, że odkąd byli dziećmi, bóg piorunów zawsze go bronił? Zdawał się postawić sobie za punkt honoru ochronienie młodszego brata od każdego możliwego zagrożenia. Z dokuczaniem przez Sif włącznie.
Kiedyś niesamowicie to Kłamcę irytowało. Usiłował całemu światu udowodnić, że doskonale radzi sobie sam. Teraz był na swój sposób szczęśliwy, że Thor nie wyzbył się syndromu starszego brata. Kiedy dotarli do kuchni, Loki lekko się skrzywił.
Pokręcił głową. Jego ciało nie zamierzało przyjąć ani kropli płynu. Chyba, że Thor chciał, żeby Kłamca zaraz zwrócił cały swój poprzedni posiłek.
- Nie mogę - powiedział cicho, wręcz ostrożnie. - Nie dam rady.
Mimo to chwycił kubek w dłonie i po prostu go przytrzymał. Ciepło promieniujące od nagrzanego szkła też było całkiem przyjemne.
Przymknął oczy. Sprawiał wrażenie stosunkowo spokojnego. Chyba nie groził mu atak paniki, nie w najbliższym czasie.
- Czy ja... - zawahał się. - Kiedy ja będę musiał spotkać się z Odynem? - cóż. Jego słowa może i były wypełnione lękiem, niechęcią, ale przynajmniej utwierdzały Thora w przekonaniu, że jak na razie Loki twardo stoi na ziemi.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

głaskanie i mruczenie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: głaskanie i mruczenie   głaskanie i mruczenie - Page 2 EmptyNie Wrz 23, 2012 9:20 pm

Thor


Nie naciskał na Lokiego, żeby ten wypił mleko. Po prostu sięgnął do jednej z szafek i już po chwili wygrzebał z niej miodowo-ziołowy cukierek na gardło.
- Spróbuj tego, gardło przestanie cię boleć - powiedział ciepłym głosem. Gdyby Loki odmówił i tego Thor nie miał w planach dalszego drążenia tematu.
Jutro ponownie przyjdą medycy i prawdopodobnie przepiszą Lokiemu jakąś dietę albo leki, jeśli tego będzie wymagał jego wymęczony organizm.
Słysząc pytanie brata westchnął cicho.
- Nie będziesz musiał się z nim spotykać - powiedział spokojnie, chociaż coś wewnątrz niego już się gotowało.
Jak Ojciec mógł w ogóle pomyśleć o ukaraniu Lokiego, kiedy ten był w tak okropnym stanie? Kłamca poniósł już swoją karę, zbyt straszliwą i surową jak na swoje przewinienia. I Thor nie zamierzał Odynowi pozwolić na ponowne wymierzenie "sprawiedliwości".
- Nie wiem czy będę w stanie ci na to pozwolić - dodał po chwili zastanowienia. - Moje relacje z Ojcem... bardzo się zmieniły. Ale jeśli chcesz tego spotkania nie będę ingerował. Ale Matka na pewno z chęcią cię zobaczy. Prawdopodobnie przyjdzie jutro jeśli będziesz chciał się z nią widzieć.
Blondyn posłał Lokiemu lekki uśmiech i pogłaskał go po policzku.
- Wiesz co? - Zaczął po chwili. - Mam tutaj książkę z Midgardzkimi baśniami. Mogę ci poczytać, może wtedy uda ci się zasnąć, hm?
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

głaskanie i mruczenie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: głaskanie i mruczenie   głaskanie i mruczenie - Page 2 EmptyNie Wrz 23, 2012 9:37 pm

Loki

Kiwnął głową w podziękowaniu gdy Thor podsunął mu cukierek łagodzący ból gardła. Cóż. Tego Kłamca mógł spróbować.
Odetchnął z wyraźną ulgą gdy usłyszał, że na razie nie musi widzieć się z Wszechojcem. Absolutnie nie był gotowy na to, żeby przyjąć na siebie jakiekolwiek konsekwencje swoich wcześniejszych czynów. A już na pewno nie na taką karę jaką Odyn wymyślił zanim Kłamca został porwany.
Wyrwać język, zaszyć usta... Serce bruneta znów zaczęło bić szybciej.
- Co to znaczy "zmieniły się"? - powiedział szybko. Stanowczo zbyt szybko.
Musiał uczepić się jakiegoś tematu, zająć swoje myśli czymkolwiek, co nie dotyczyło żadnych kar i żadnego bólu.
Rozmowa o obecnym sposobie życia Thora wydawała się dobrym rozwiązaniem.
Na wzmiankę o królowej Asgardu, Loki przygryzł delikatnie i tak już zaczerwienioną, podrażnioną wargę. Czy chciał ją widzieć? Nie wiedział. Ale, właściwie, przecież Frigga nigdy nie chciała dla niego źle. Właściwie to Kłamca nawet ją na swój sposób kochał. Nie musiał się jej obawiać.
- Tak, myślę, że chcę ją zobaczyć - mruknął cicho.
Kwestię książki z baśniami przez dłuższą chwilę Kłamca zdawał się zignoronować. Nie wiedział czy chce, żeby Thor wychodził do biblioteki. Chyba nie potrafił jeszcze zostać tutaj sam. I nie ważne jak bardzo dziecinne to było, przyznał się.
- A czy mógłby ją przynieść ktoś inny? - zapytał nieco niepewnie.
Cóż. Stało się zupełnie jasnym, że owszem, książkę chce. Ale nieobecności brata absolutnie sobie nie wyobraża.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

głaskanie i mruczenie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: głaskanie i mruczenie   głaskanie i mruczenie - Page 2 EmptyNie Wrz 23, 2012 9:53 pm

Thor


Westchnął cicho.
Nie to, że miał jakiś opór w kontynuowaniu tematu jego relacji z Ojcem... Ale trudno było o tym mówić, nie poruszając kwestii Lokiego. A Thor naprawdę nie chciał przypominać mu ani o wyroku, ani tym bardziej o Chitauri.
Dlatego postanowił sprawę streścić jak najkrócej i jak najogólniej.
- Po prostu mamy dwa różne zdania w jednym bardzo ważnym temacie i żaden z nas nie zamierza odpuścić - wytłumaczył i wzruszył lekko ramionami. - Od jakiegoś czasu unikaliśmy się i prawdopodobnie nie dojdziemy do kompromisu.
Nie mógł przecież powiedzieć Lokiemu wprost, że chodzi o niego. O karę, którą Odyn dla niego wyznaczył i której jak do tej pory nadal oficjalnie nie odwołał. I Thor nie zamierzał wyciągać do niego ręki zanim tego nie zrobi.
Zanim blondyn nie zyska pewności, że Ojciec nie zamierza skrzywdzić jego brata.
Sprawa z Matką była znacznie prostsza. Trzymała stronę swoich synów od samego początku, a teraz już na pewno ich nie zostawi. Nie, żeby Thor kiedykolwiek w to wątpił.
- A co z Sygin? - Zapytał po chwili, przypominając sobie o dziewczynie. Loki lubił kiedyś przebywać w jej towarzystwie. - Jeśli chcesz możesz się z nią zobaczyć. Martwi się o ciebie tak samo jak Matka.
Bóg Piorunów nie mógł powstrzymać lekkiego uśmiechu kiedy Loki zasugerował, że a i owszem, z chęcią posłuchałby legend i baśni, ale nie zamierza zostawać sam. Nawet jeśli to miałoby być tylko kilka minut.
- Nie przejmuj się tym. Mam tą książkę tutaj, w szafce - powiedział i pomógł brunetowi zejść z blatu.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

głaskanie i mruczenie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: głaskanie i mruczenie   głaskanie i mruczenie - Page 2 EmptyNie Wrz 23, 2012 10:31 pm

Loki

Instynktownie wyczuł, jak bardzo brat nie chce rozmawiać o Ojcu. Jak mocno niewygodny jest dla niego ten temat. I Loki nie zamierzał drążyć. Zwłaszcza, że podświadomie wiedział jakie jest źródło konfliktu między Odynem a Thorem. A on naprawdę nie chciał myśleć o żadnych karach. Żadnych.
Był pewien, że gdyby teraz Wszechojciec spróbował choćby skazać go na baty, byłby gotów albo paść na kolana i błagać o litość, albo o śmierć. Choć przerażajaca, wydawała się mniej straszną niż kolejne cierpienia.
Znów poczuł w gardle nieprzyjemny ucisk. Nie, nie, nie. Nie mógł myśleć o takich rzeczach. Nie, jeśli nie chciał w końcu utracić zdrowych zmysłów.
- Sygin? - powtórzył jak echo. - Tak, Sygin, możliwe. Nie wiem, czy będzie chciała ze mną rozmawiać, kiedy zachowuję się, jakbym miał nierówno pod sufitem. To znaczy, bardziej niż zazwyczaj - brzmiał co najmniej nerwowo.
Ale to, że tak desperacko próbował zostać świadomym było na swój sposób dobrym znakiem.
Gdy Thor podszedł i pomógł mu zsunąć się ze stołu, Kłamca zupełnie odruchowo znów się w niego wczepił. Chyba lubił być noszony.
A że w chwili obecnej był wręcz nienaturalnie lekki, nie było powodów do martwienia się o to, że zmęczy Thora.
- Więc chcę - mruknął tylko, na informację o książce. Pięknie byłoby znów zajrzeć do potężnej Asgardzkiej biblioteki. Ale na razie, Loki zwyczajnie się bał. Złudne poczucie bezpieczeństwa dawały tylko komnaty Thora.
- Kontaktujesz się z tą kobietą, tą śmiertelniczką? - zacząl, w miarę neutralnym tonem.
Byle zająć myśli.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

głaskanie i mruczenie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: głaskanie i mruczenie   głaskanie i mruczenie - Page 2 EmptyPon Wrz 24, 2012 4:14 pm

Thor


Kiedy Loki wyraźnie do niego przylgnął, blondyn uśmiechnął się lekko. Nieco przykucnął i ponownie wziął brata na ręce. Nigdy by nie pomyślał, że Kłamca polubi bycie noszonym, traktowanym jak kobieta... Ale Thor zdecydowanie bardziej wolałby swojego dawnego, pyskatego, dumnego i kłamliwego brata niż tego złamanego i przerażonego. Bóg Piorunów powoli ruszył w stronę sypialni.
Loki był naprawdę zbyt lekki. Zdecydowanie powinien przybrać na wadze jak najszybciej.
- Sądzę, że na pewno będzie miała wiele do opowiedzenia. Podobno jeden z waszych ulubionych naukowców, nie wiem jak ma na imię. Ten, którego książkę Sygin kiedyś ci dała, pamiętasz go? W każdym razie podobno wydał coś nowego - powiedział, zupełnie nagle przypominając sobie o tym.
Ale prawda była taka, że kiedy wszyscy myśleli o śmierci Lokiego, Sygin pogodzona ze stratą próbowała znaleźć kogoś do towarzystwa. Kogoś na marne zastępstwo po Kłamcy. W pierwszym odruchu padło na Thora i mimo, że bóg naprawdę lubił Sygin to nie mieli wspólnych zainteresowań. Ale dziewczyna uparcie mówiła mu o różnych magicznych nowościach i blondyn chcąc nie chcąc coś tam zapamiętał.
- Jeśli będziesz miał jutro siłę obie mogą cię odwiedzić. Na pewno nie będą miały nic przeciwko, zwłaszcza Matka - ciągnął dalej, chcąc skutecznie zająć czymś myśli Lokiego.
Kiedy weszli do sypialni Thor ponownie usadził brata na łóżku i samemu sięgnął po książkę z baśniami.
- Ah - mruknął, kiedy padło pytanie o jego ziemską przyjaciółkę. - Nie. Znaczy, przez jakiś czas ale ją bardziej interesują badania nad Bifrostem. W każdym razie nadal w jakiś sposób się przyjaźnimy.
Wyciągnął baśnie i podał je Lokiemu po czym sam również wszedł na łóżko. Usiadł, opierając się o drewniane zakończenie mebla i wsadził jedną z poduszek pod plecy.
- Chodź do mnie - poprosił, uśmiechając się przyjacielsko. Poczekał aż Loki umości się w jego ramionach i dopiero potem otworzył książkę.
- Spróbuj zasnąć, dobrze?
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

głaskanie i mruczenie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: głaskanie i mruczenie   głaskanie i mruczenie - Page 2 EmptyPon Wrz 24, 2012 5:19 pm

Loki

Kiedy wchodzili do sypialni, Kłamca odruchowo spojrzał na okno. Dopiero się ściemniało.
Nie wiedział, że Thor zabrał go... stamtąd aż tak wcześnie. Na pewno musiał być zmęczony.
I Kłamca nie powinien zmuszać go do czuwania, dlatego, że sam wiedział iż nie da rady zasnąć.
- Nie wiem, czy będziemy wiedzieli o czym rozmawiać - powiedział zupełnie szczerze, na kolejną wzmiankę o Sygin.
No tak. Nie trzeba było być geniuszem, żeby zrozumieć drugie dno. Loki był zupełnie innym człowiekiem. Dlatego, że Chitauri zrobili z nim to, co zrobili, dlatego, że jeszcze przed ich wizytą był zupełnie inną osobą niż kilka lat temu.
- Ale, chcę ją zobaczyć. Kiedyś się dogadywaliśmy.
Był na swój sposób wdzięczny Thorowi, że ciągnął tę nieposkładaną, nie zobowiązującą rozmowę. Że plótł głupoty tylko po to, żeby Kłamca miał się czego uczepić psychicznie tak samo, jak mocno teraz trzymał jego ramiona.
Usiadł spokojnie na łóżku, gdy tylko brat postawił go na ziemi. Uważnie przyglądał się wszystkim jego, nawet najdrobniejszym gestom - pewnym krokiem podszedł do komody, wyciągnął rękę do pierwszej szuflady, zawahał się chwilę, zmienił zdanie i otworzył drugą. Ostrożnie podniósł jakiś skrawek papieru i spod niego wydobył całkiem starą, ale jeszcze nie zniszczoną książkę. Powoli podszedł do łóżka, ułożył się wygodnie, poprosił, by Loki się zbliżył.
Kłamca nieco niezgrabnie - zbyt długi szlafrok nieco utrudniał mu ruchy - wsunął się na środek łóżka. Oparł się o Thora. Zerknął na niego nieco niepewnie.
- Myślę.. Myślę, że powinieneś się położyć. Ja poczytam. Zasnę później.
Łagodna sugestia, ale brunet naprawdę nie sądził, że chce ryzykować kolejne zapadnięcie w sen.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

głaskanie i mruczenie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: głaskanie i mruczenie   głaskanie i mruczenie - Page 2 EmptyPon Wrz 24, 2012 5:35 pm

Thor

Zrozumiał aluzję brata. Co poniekąd było zadziwiające, bo Thor przywykł już do tego, że za nic nie jest w stanie Lokiego zrozumieć. Nie, dopóki młodszy brat nie powie mu wprost o co mu chodzi.
Przynajmniej zazwyczaj tak było. Mniej więcej raz na dzień potrafili sprzeczać się o to, że Thor znów coś źle zrozumiał albo, że nie zrozumiał wcale. Ale oboje w jakiś pokrętny sposób to lubili. I czasem blondyn specjalnie udawał głupszego niż w rzeczywistości tylko po to, by trochę podrażnić się z Lokim.
Tym razem jednak wszystkie gesty były aż nazbyt oczywiste, zwłaszcza, jeśli miało się chociaż mgliste pojęcie o tym, co brunet przeszedł przez ostatni miesiąc. Aż miesiąc.
- Bracie, wiem że to trudne ale musisz wypoczywać. Musisz spać - zaczął, obejmując go jedną ręką i zaczynając kreślić kółeczka na jego ramieniu.
Spojrzał na niego z pewną czułością i ucałował go w czoło.
- Spróbuj uwierzyć, że jesteś ze mną bezpieczny. Nikt ci nie zrobi krzywdy, wiesz o tym, prawda? - Wiedział dokąd ten temat zmierza i postanowił w porę go zakończyć.
Nie podał bratu książki, zamiast tego otworzył ją na początku pierwszej baśni. O brzydkim kaczątku. Thor doskonale znał tą baśń, czytał ją już kiedyś. Zaklął w myślach cicho. Cholera. Czy taka historia nadawała się dla Lokiego?
Po głębszym zastanowieniu Thor postanowił spróbować. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, prawda? Prawda?
Thor czytając modlił się w duchu o to, by Loki nie zareagował na tę historię... histerią? Pewnie jeszcze kilka lat temu po prostu śmiertelnie by się obraził. Blondyn wiedział, że ta opowieść na pewno dotknie bardzo wrażliwego tematu. Którego żaden z nich nie poruszał jeszcze nigdy.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

głaskanie i mruczenie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: głaskanie i mruczenie   głaskanie i mruczenie - Page 2 EmptyPon Wrz 24, 2012 8:35 pm

Loki

- Staram się to zrozumieć - odparł zupełnie szczerze, na informację o tym, że przecież tutaj jest bezpieczny.
Wiedział. Naprawdę, wiedział gdzie jest. I wiedział, że Thor nie zrobi mu krzywdy ani nie pozwoli na to, by ktokolwiek inny podniósł na niego rękę. Ale to nie zmieniało faktu, że dalej tego nie rozumiał.
Jego mózg zdawał się zupełnie odrzucać, ignorować tę informację, nie ważne jak intensywnie Loki o tym myślał. Po prostu... Z czegoś takiego nie dało się po prostu otrząsnąć. Były książę Asgardu nawet w tej chwili zastanawiał się, czy na pewno wrócił do królestwa, czy po prostu jego głowa płata mu figle.
Ułożył się nieco wygodniej i przymknął oczy. Zaczął wsłuchiwać się w łagodny, raczej jednostajny głos Thora. Kiedy byli młodsi, też czasami tak robili. Kładli się na łóżku i rozmawiali, a Thor czytał Lokiemu bajki na dobranoc. Później po prostu siadali obok siebie, Kłamca zagłębiał się w lekturze, a Thor zajmował się struganiem kolejnego, drewnianego miecza. A później, śmiejąc się, uciekali przed nianią znowu narzekającą na to, że narobili bałaganu.
Tak. Kiedyś zachowywali się jak na braci przystało. Ale przecież teraz Loki już wiedział, że tymi braćmi nie są. W jakiś sposób treść czytanej baśni mocno mu to uświadamiała. Brzydkie kaczątko. Inne od dziecka, dziwne, nie na swoim miejscu, wytykane palcami przez wszystkich poza najbliższymi, którzy też przecież zawsze spoglądali.. inaczej. Opuszcza rodzinę po to, by wyrosnąć na pięknego łabędzia i odkryć prawdziwą tożsamość. Wszystko idealnie, poza końcówką. Jeśli by uznać, że kaczątko dowiedziało się, że jest przygarniętym potworem i z powodu tej wiedzy wyrosło by na szaleńca bez skrupułów.. Tak, wtedy to miałoby sens.
Kłamca nawet nie zauważył, kiedy jego oczy znów zawilgotniały, a coś w sercu nieprzyjemnie zakuło.
Korzystając z tego, że za długie rękawy zasłaniały jego ręce, zacisnął dłoń w pięść. Z trudem zmusił oddech do pozostania spokojnym. To nie był dobry moment na sentymenty. Nie, jeśli chciał, żeby Thor uwierzył, że rzeczywiście zasnął.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
Sponsored content





głaskanie i mruczenie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: głaskanie i mruczenie   głaskanie i mruczenie - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
głaskanie i mruczenie
Powrót do góry 
Strona 2 z 7Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Non OCet! :: Non OCet! :: Thorki-
Skocz do: