Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Do cyca a nawet dwóch

Go down 
2 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

Do cyca a nawet dwóch - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Do cyca a nawet dwóch   Do cyca a nawet dwóch - Page 2 EmptyPon Sie 27, 2012 11:44 pm

Loki

Kwestia pochodzenia, braku akceptacji dla samego siebie była chyba najtrudniejszym tematem dla Lokiego. Może dlatego, że to właśnie z tego powodu to wszystko w ogóle się zaczęło?
Brunet nie potrafił żyć sam ze sobą, więc tym bardziej nie mógł zrozumieć, że ktoś inny jest w stanie akceptować go takim jakim jest. Z góry zakładał więc, że Thor usiłuje go okłamać. Owinąć wokół palca.
- Co z tego? Jak to "co z tego"? - przez krótką chwilę w spojrzeniu Lokiego odbiły się złość i niezrozumienie. - My nawet... - urwał w trakcie zdania. Ugryzł się w język i wbił spojrzenie w podłogę. - Nie istotne. Zapomnij o temacie. - jego głos znów stał się tak irytująco sztuczny. Bezbarwny, nie zdradzający żadnych emocji, które przecież targały brunetem.
Ale.. Ale Kłamca wcale nie chciał pozwolić im ujrzeć światła dziennego. Bał się, że jeśli raz pozwoli sobie na okazanie uczuć, to uszkodzi swój mozolnie budowany, oddzielający go od reszty świata mur. I zwyczajnie pęknie.
A naprawdę, nie chciał już nigdy więcej czuć niczego podobnego. Takiej ilości skrajnych emocji, które sprawiłyby, że straciłby panowanie nad samym sobą. Tak jak wtedy gdy Odyn powiedział mu prawdę.
- Nie sądzę, że potrzebuję wszystkich. Tylko kilka drobiazgów... Jeśli już wolno mi wejść do tamtej części pałacu.
Cóż. Przed drzwiami do jego komnat na pewno stały dziesiątki stróżów, których część przeszukiwała jego dawną sypialnię. Na pewno.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

Do cyca a nawet dwóch - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Do cyca a nawet dwóch   Do cyca a nawet dwóch - Page 2 EmptyPon Sie 27, 2012 11:56 pm

Thor


Co mówili mu na Ziemi? Kiedy jeszcze nie wiedział, że tak naprawdę jego Ojciec wcale nie umarł i kiedy był na samym dnie? Jego Ziemska kobieta usiłowała wyciągnąć od niego wszystko i kiedy wreszcie się przed nią otworzył poczuł się o niebo lepiej niż kiedy tłamsił wszystkie uczucia w sobie.
Thor spojrzał na brata i westchnął głośno. Loki naprawdę potrzebował otworzyć się przed kimś, a blondyn odnosił wrażenie, że żeby to zrobić będzie potrzebował przynajmniej piły mechanicznej.
- Nie zamierzam o nim zapomnieć - zaprotestował, mierząc brata wzrokiem. Zupełnie jakby z niego czytał, tak jak z książki. Zaciśnięte dłonie, przygryziona dolna warga, wzrok, który ciągle go unika.
Thor musiał znaleźć jakiś sposób, żeby wreszcie przemówić Lokiemu do rozsądku. Żeby wreszcie odzyskać jego zaufanie.
- Eh... - Westchnął cicho. - Zapytam Ojca o twoje rzeczy jutro, dobrze? Nie sądzę żebyśmy mogli tam teraz od tak wejść i wynieść cokolwiek będziesz chciał.
I nagle na to wpadł.
To było jak olśnienie, nagłe jak porażenie piorunem i zupełnie niespodziewane. Loki musiał to zauważyć bo spojrzał na niego nieufnie. Ale Thor nie zamierzał zastanawiać się nad swoim działaniem.
Zresztą, kiedy blondyn najpierw myślał, a potem robił?
Thor chwycił Lokiego za ramiona, nie pozwalając mu się wyrwać, a potem pocałował go. Mocno, bez wprawy, zupełnie jakby zapomniał, że przecież potrafi całkiem nieźle pracować ustami. I kiedy złapał kontakt wzrokowy z brunetem w jego własnych oczach odbijała się jedynie miłość. A sam Thor był szczęśliwy tak, jakby dopiero ją odkrył. Bo to było przecież tak oczywiste! Miłość zawsze wszystko zwyciężała, tak przynajmniej było w ziemskich książkach. Dlaczego Thor nie wpadł na to od razu?
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

Do cyca a nawet dwóch - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Do cyca a nawet dwóch   Do cyca a nawet dwóch - Page 2 EmptyWto Sie 28, 2012 4:28 pm

Loki

Znał Thora naprawdę dobrze. Chyba najlepiej spośród wszystkich mieszkańców dworu.
Znał jego niecierpliwość, nachalność, potrzebę do ciągłego stawiania na swoim, wszystkie dziwne pomysły i kompletnie zwichrowane drogi prowadzące do osiągnięcia celu. Wiedział, że blondyn najpierw robi, potem myśli. I ma naprawdę cholernie pokopane idee.
Ale co to miało być, na Wszechojca?! Kiedy został bezpardonowo przyciągnięty, objęty i pocałowany dosłownie go zamurowało. Przez pierwszych kilka sekund nawet silny uścisk Thora nie był potrzebny - brunet był zbyt mocno skołowany, żeby wpaść na to, że może się odsunąć. Rozum wrócił mu do głowy dopiero wtedy gdy blondyn - po posłaniu mu spojrzenia tak wypełnionego silnym, wręcz ślepym zakochaniem że Loki poczuł się jakby dostał w głowę solidnym kamieniem - spróbował pogłębić pocałunek.
Loki gwałtownie uderzył go dłońmi w klatkę piersiową i mocno wyszarpnął, zmuszając Thora do puszczenia go.
Rzucił wojownikowi kompletnie skołowane, nierozumiejące spojrzenie.
Kolejny raz w ciągu dzisiejszego dnia ten jego "srebrny język" nie miał pojęcia jakie słowa powinien sformułować. Matko, prościej było użerać się z Thorem pijanym niż z Thorem wprowadzającym w życie swoje poorane, nieprzewidywalne olśnienia. Wtedy przynajmniej było wiadomo, że nie myśli wcale, a w takich chwilach jak ta chyba jego mózg usiłował dojść do głosu.
- Co to miało być?! - burknął w końcu Loki, niepewnie dotykając dłonią dolnej wargi. - Nie pogrywaj ze mną w ten sposób, to kompletnie nie jest zabawne!
Kłamca sprawiał wrażenie nie tylko zaskoczonego. Wydawał się być wręcz speszony.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

Do cyca a nawet dwóch - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Do cyca a nawet dwóch   Do cyca a nawet dwóch - Page 2 EmptyWto Sie 28, 2012 9:51 pm

Thor

Już, już chciał pogłębić ich pocałunek, pełen nadziei, że Loki go odwzajemni. Ale nic co dobre nie może trwać wiecznie i brunet musiał mu to udowodnić. Thor nie opierał się i niechętnie bo niechętnie, odsunął się.
To nic, że Loki nie był w tej chwili w stanie odepchnąć go o własnych siłach. Blondyn zrobił krok do tyłu, dając mu trochę przestrzeni osobistej. Loki wyglądał na naprawdę skołowanego i Thorowi o to dokładnie chodziło.
Udało mu się uchylić drzwi, za którymi ukrywał się jego prawdziwy brat. Wszystkie emocje, jakie w sobie tłumił, marzenia jakie miał. Thor przez krótki moment zobaczył, jak może dostać się do Lokiego. Szkoda tylko, że jego brat tak szybko wrócił do trybu obronnego.
- Pocałunek - powiedział tak, jakby mówił o pogodzie. Ale gdzieś na dnie jego oczu widać było ekscytacje, a kilka strun drgnęło nie tak, jak powinno. Thor opuścił ręce, uwalniając brata ze swojego uścisku.
W tej chwili grał wielkiego wojownika, ale tak naprawdę zastanawiał się czy ten wybryk do końca przekreśli ich relacje czy może wręcz przeciwnie, zbuduje pomost między nimi.
- I wcale sobie z tobą nie pogrywam. Zresztą dobrze wiesz, że nie umiałbym - dodał po dłuższej chwili. Zaraz potem ruszył w stronę swojej sypialni. - Hej, masz ochotę na ten masaż Śnieżko?
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

Do cyca a nawet dwóch - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Do cyca a nawet dwóch   Do cyca a nawet dwóch - Page 2 EmptyWto Sie 28, 2012 10:15 pm

Loki

Zerknął na brata, ale zaraz odwrócił wzrok. Niemalże nieświadomie znów lekko otarł usta. No patrzcie państwo, speszony Loki.
Dopiero po chwili brunet wziął się w garść i przywołał na twarz wyraz chłodnego spokoju. Musiał się ogarnąć.
Zbyt długo musiał samodzielnie mierzyć się z własnymi emocjonalnymi rozterkami, żeby teraz dać się tak po prostu rozgryźć. Żywił do siebie samego zbyt duże pretensje, żeby umieć po prostu sobie wybaczyć, a co za tym idzie, podzielić się z kimkolwiek swoimi zmartwieniami.
Nie, dotarcie do niego nie było aż takie łatwe. Zwłaszcza że wcale nie chciał się przed nikim otwierać. Było mu dobrze dokładnie tak, jak było teraz. Ot co.
- Nie jestem dzieckiem, wiem, że pocałunek, ale z całym szacunkiem czy ja wyglądam jak kob... - słysząc nowe przezwisko, zamrugał zaskoczony. - Śnieżko? Co? Jaka Śnieżko?
Cholera. Te głupoty Thora wprowadzały w jego głowie coraz większy zamęt. Zaczął się nawet zastanawiać czy aby podczas któregoś ze starć nie przyłożył mu w głowę zbyt mocno.
Ale.. Cóż. Przynajmniej kiedy jego myśli zajmowały takie kwestie, nie mógł się skupiać na bardziej negatywnej części swoich przeżyć. Zawsze jakiś pozytyw.
Zerknął na brata z ukosa i rzucił mu niemalże badawcze spojrzenie.
- Czy ty się na pewno dobrze czujesz? - automatycznie ruszył za Thorem.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

Do cyca a nawet dwóch - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Do cyca a nawet dwóch   Do cyca a nawet dwóch - Page 2 EmptyWto Sie 28, 2012 10:27 pm

Thor

- Nie mógłbym czuć się lepiej - oznajmił pogodnym tonem.
Wszystko było jak najbardziej idealnie. Miał przy sobie swojego Lokiego, którego kochał jak brata i jeszcze dużo, dużo mocniej. Przed chwilą go pocałował, co było prawie tak, jak otwarte wyznanie miłości i nie dostał za to w gębę. A do tego Loki wydawał się na moment zapomnieć o wszystkich swoich zmartwieniach i na chwile znów stał się jego bratem.
Tym, który przez większość czasu jest upierdliwcem nie dającym żyć, ale w gruncie rzeczy najlepszym i jedynym takim na świecie.
Thor wszedł do sypialni i korzystając z tego, że Loki poszedł za nim, postanowił kontynuować grę. Skoro wykonał pierwszy ruch, dlaczego miałby się teraz wycofywać? Thor nie należał do ludzi, którzy uciekają.
- Nie uważasz, że Śnieżka ci pasuje? - Zapytał, uśmiechając się nieco zaczepnie. - Pomijając wszelkie walory fizyczne.
Thor tym razem miał pełną świadomość tego, że wchodzi na bardzo cienki lód. Pochodzenie Lokiego było niemalże tematem tabu, ale blondyn nie zamierzał z tego powodu go unikać. Musiał jakoś dać do zrozumienia bratu, że go akceptuje. Ba! Miał wrażenie, że powinien Lokiemu pomóc w zaakceptowaniu samego siebie. Co już nie było takim łatwym przedsięwzięciem.
- Chodź, kładź się na łóżko. Zrobię ci masaż i porozmawiamy - zaproponował z sympatycznym uśmiechem, chociaż w jego tonie kryła się nutka rozkazu.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

Do cyca a nawet dwóch - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Do cyca a nawet dwóch   Do cyca a nawet dwóch - Page 2 EmptyWto Sie 28, 2012 10:51 pm

Loki

Och. Właściwie Śnieżka miała pewną rację bytu. Loki, kiedy Thor wypowiedział te słowa, nawet się nie skrzywił. Rzucił mu tylko dosyć obojętne spojrzenie.
Coraz lepiej mu to wychodziło, to panowanie nad emocjami. Szok związany z decyzją ojca powolutku mijał i brunet zaczynał wierzyć w to, że może uda mu się ukryć własne uczuciami równie dobrze jak na ziemi.
- Uważam, że obudzenie mnie pocałunkiem byłoby dużo bardziej niebezpieczne - odparł spokojnie, nie spuszczając z brata tego chłodnego, sztucznie obojętnego spojrzenia. Starał się nadać swojemu głosowi jak najbardziej ironiczne brzmienie. To było łatwiejsze niż zmierzenie się z prawdą.
I być może mogło sprawić, że Thor da sobie spokój. Przestanie zachowywać się tak, jakby chciał za wszelką cenę zrozumieć co Loki przeżywa. Po prostu, zaakceptuje to, że jego "braciszek" wrócił do siebie i da mu święty spokój.
Bo Loki naprawdę nie wiedział jak długo będzie w stanie walczyć sam ze sobą, jeśli blondyn atakował go zza pleców.
Kiedy usłyszał prośbę - rozkaz? - dotyczący masażu, w pierwszej chwili chciał się sprzeciwić.
Później spojrzenie Thora, dużo bardziej stanowcze niż jego sympatyczny uśmiech, sprawiło, że jednak usiadł na łóżku. Znów, kiedy uświadomił sobie ile nadziei, ile zaufania musiał mieć blondyn skoro nie obawiał się odłożyć broni w jego towarzystwie, coś zakuło w okolicach serca.
Głupoty. Loki mentalnie zdeptał irytująca igiełkę. Poszła won, nie potrzebował jej.
- Reklamacji nie przyjmuję. Sam chciałeś.
Z nie wyrażającą żadnych głębszych uczuć miną zabrał się za ściąganie górnej części garderoby.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

Do cyca a nawet dwóch - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Do cyca a nawet dwóch   Do cyca a nawet dwóch - Page 2 EmptyWto Sie 28, 2012 11:00 pm

Thor


- Przekonamy się o tym rano. Spodziewaj się całusa na pobudkę! - Obiecal Thor wyglądając przy tym trochę jak pies merdający ogonem. Bo i gdyby blondyn miał ogon to zapewne w tej chwili latałby na lewo i prawo.
Wizja budzenia się koło Lokiego, obserwowania przez kilka minut jego spokojnej twarzy kiedy śpi... Thor robił tak kilka razy, przy każdej nadarzającej się okazji. Ale nigdy nie mógł go pocałować. Ten dzień nie mógłby być piękniejszy.
Mina nieco mu zrzedła kiedy zobaczył jak Loki ściąga bluzkę. Oczywiście, że polując razem na różne stwory, walcząc ramię w ramię nie raz i nie dwa wracali do domu posiniaczeni i pokaleczeni. Ale Thor doskonale widział ile blizn przybyło Lokiemu od tamtego czasu. Żołądek ścisnął mu się w małą pętelkę.
Z jednej strony czuł tak ogromne współczucie i miłość do brata, a z drugiej rozdzierającą wściekłość i chęć spuszczenia łomotu stworzeniom, które skrzywdziły bruneta. To nie była dobra mieszanka, zdecydowanie wybuchowa.
Ostatecznie jednak Thor zgarnął olejek z półki i podszedł do Lokiego zanim ten położył się na łóżku. Rzucił buteleczkę na pościele i dotknął spiętych ramion brata.
- Żadnych reklamacji nie będzie - wymruczał, zaczynając powoli uciskać na jego ramiona. Czuł dokładnie blizny pod palcami i siłą powstrzymywał wybuch gniewu. - Nie jesteś żadnym wadliwym produktem, który można wymienić. Jesteś dokładnie taki, jaki powinieneś być.
Blondyn dopiero po kilku minutach popchnął go lekko w stronę łóżka.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

Do cyca a nawet dwóch - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Do cyca a nawet dwóch   Do cyca a nawet dwóch - Page 2 EmptyWto Sie 28, 2012 11:20 pm

Loki

Niemalże namacalnie poczuł współczujące spojrzenie Thora, kiedy ten dostrzegł kilka dodatkowych blizn na jego ciele. Obudziła się w nim odrobina słabego, ledwo tlącego się wcześniej buntu.
- Nie patrz na mnie w ten sposób. To, że nawet ja mogę być zraniony kiedy przebywam z daleka od owoców Idunn nie jest niczym dziwnym. Sam tego doświadczyłeś. Na ziemi.
Cóż. Thor doskonale zdawał sobie sprawę z tego że tak naprawdę ani on, ani Loki, ani nawet Odyn nie są nieśmiertelni bez powodu. Że przecież tę siłę do życia wiecznego czerpią z jabłek, które oferowała in bogini Idunn. Wytrzymałość Lokiego, jako lodowego olbrzyma prezentowała się zupełnie inaczej... Ale dalej wyrzucenie ze swojej diety magicznych owoców miało swoje skutki.
Bez żadnych dodatkowych słów Loki pozwolił położyć się na chłodnej, miękkiej pościeli.
Oparł policzek na gładkiej, wygodnej poduszce, a po chwili podłożył pod nią dłonie. Usłyszał ciche stuknięcie szklanej buteleczki kiedy Thor wyjął z niej koreczek. Kłamca poczuł na plecach chłód olejku o łagodnym, lawendowym zapachu. Dopiero teraz, kiedy silne dłonie boga piorunów dotknęły jego pleców poczuł jak bardzo zmęczyły go ostatnie dni: ostateczna bitwa na ziemi, cela w głównej siedzibie S.H.I.E.L.D., powrót do Asgardu, wczorajsza w większości nieprzespana noc w więzieniu na "rodzinnej" planecie. I jeszcze te emocjonalne łamigłówki, których doświadczał przez kilka ostatnich godzin. Wszystko to odcisnęło się na jego samopoczuciu.
Dlatego pozwolił sobie na chwilę względnego relaksu. A przynajmniej postanowił dać odpoczynek mięśniom.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

Do cyca a nawet dwóch - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Do cyca a nawet dwóch   Do cyca a nawet dwóch - Page 2 EmptyWto Sie 28, 2012 11:31 pm

Thor


Odyn co prawda nie mówił nic o podawaniu Lokiemu akurat tych owoców, ale jakoś podświadomie Thor wiedział, że wyraziłby swoje niezadowolenie, jeśli nie sprzeciw. Dlatego właśnie blondyn wolał jeszcze trochę poczekać. Pokazać Ojcu, że Loki nie stanowi dla nich zagrożenia, że nadal jest rodziną.
Matka i Sygin były bardzo pomocne w tej materii.
Ale teraz, w tym momencie Thor ani trochę nie przejmował się Odynem. Niech się dzieje co chce, w tej chwili blondyn istniał tylko i wyłącznie dla swojego brata.
Thor na wpół uklęknął na wpół usiadł w okolicach ud Lokiego.
Powoli, okrężnymi ruchami zaczął masować jego plecy, zaczynając od dołu, aż do ramion, poprawiając tym samym krążenie i relaksując. Przez dobre kilka minut oboje milczeli. Thor rozkoszując się dotykiem przyjemnej skóry pod dłońmi i tym, że poniekąd spełniają się jego fantazje. Oczywiście do pełni szczęścia potrzebowałby jeszcze seksu, ale z tym mógł poczekać.
Loki powinien najpierw wszystko sobie poukładać.
- Dlaczego boisz się mi uwierzyć? - Zapytał nagle, ni z gruchy ni z pietruchy. Przez moment myślał, że Loki nie zrozumiał w jakim kontekście chciał zadać to pytanie. Ale na szczęście nie musiał mu wyjaśniać. Loki domyślił się, że chodzi o najczęściej powtarzane przez blondyna zdanie, że są braćmi i wszystko będzie dobrze.
Prawdopodobnie brunet doszedł do wniosku, że Thor powtarzał to tak często, że sam zaczął wierzyć. Ale prawda była taka, że blondyn niemal zawsze mówił to, co myślał.
- Nie chcę cię skrzywdzić w żaden sposób, jesteś moim bratem. Więc dlaczego?
Thor nie zamierzał schodzić z brata. W ten sposób przytrzymywał go w jednym miejscu i mógł zmusić do rozmowy.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

Do cyca a nawet dwóch - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Do cyca a nawet dwóch   Do cyca a nawet dwóch - Page 2 EmptyWto Sie 28, 2012 11:52 pm

Loki

Przez krótką chwilę łudził się, że może to rzeczywiście będzie tylko zwyczajny masaż.
Że Thor zapomni o swoich irytujących pytaniach, poglądach i chęci wywrócenia w miarę poukładanego świata Lokiego do góry nogami. Momentalnie brunet - zupełnie odruchowo - napiął mięśnie. Wysunął dłonie spod poduszki, oparł je na pościeli i spróbował się podnieść, zrzucić z siebie Thora i wyjść, byle zakończyć tę farsę.
Silny ucisk blondyna na jego nadgarstkach uniemożliwił mu to zadanie. Loki westchnął ciężko. Ewidentnie bóg piorunów nie zamierzał odpuścić mu tak łatwo.
Ale kto powiedział, że Loki nie może zrobić tego co potrafił najlepiej? I kłamać jak z nut?
- To boli. - momentalnie ucisk na jego rękach zelżał.
Loki był przekonany, że gdyby teraz spojrzał drugiemu mężczyźnie w oczy zobaczył by w nich poczucie winy. Thor już kiedy byli dziećmi zakodował sobie, że musi bronić Lokiego za wszelką cenę i za każdym razem kiedy jakaś jego czynność wywoływała u młodszego choćby niezadowolenie, zdawał się pluć sobie w brodę.
Loki zacisnął oczy. Nie chciał, żeby blondyn się martwił. Przejmował. Usiłował ukoić jego cierpienie. Nie o to tu chodziło. Nie o to, żeby wybaczać jakiemuś cholernemu zdrajcy, z którym nawet nie było się spokrewnionym! Nie komuś tak odrzucającemu jak on, odwiecznemu wrogowi mieszkańców Asgardu!
Lokiemu udało się zepchnąć Thora ze swoich bioder na dostatecznie długo, żeby mógł zdążyć położyć się na plecach.
- Bo to by było w tej sytuacji cholernie nieodpowiednie. - jego głos nabrał dziwnej, wręcz uwodzicielskiej barwy. Zupełnie naturalnej, nawet jeśli Loki udawał.
To nie mogło tak funkcjonować. Loki musiał uświadomić "bratu" - a może bardziej sobie? - jak bardzo chore jest to wszystko. I wybrał wyjątkowo niekonwencjonalną drogę. Ale jak mógłby postąpić najlepszy kłamca w Asgardzie?
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

Do cyca a nawet dwóch - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Do cyca a nawet dwóch   Do cyca a nawet dwóch - Page 2 EmptySro Sie 29, 2012 12:02 am

Thor


Kiedy tylko Loki zasygnalizował, że uścisk jego dłoni na nadgarstkach jest zbyt mocny blondyn od razu go puścił. Nie chciał za nic zrobić mu krzywdy. W ramach pokuty, pozwolił Lokiemu obrócić się pod nim.
Chociaż na wszystkie niebiosa, kiedy brunet leżał w takiej pozycji był naprawdę, naprawdę szalenie kuszący. W dodatku fakt, że ich krocza stykały się ze sobą. Thor ledwo trzymał się na wodzy i chyba tylko cud sprawił, że jeszcze się na brata nie rzucił z łapami.
Ale nie. Nie, nie, nie, nie. W tej chwili seks schodził na drugi plan. Najpierw Thor chciał uporać się z tą psychiczną barierą, której brat dorobił się podczas wygnania, albo nawet wcześniej.
Z takim postanowieniem Thor spojrzał na Lokiego... I w tym momencie brunet zaczął grać. Thor wyczuł to, może wyglądał na głupiego, ale w rzeczywistości nie był aż taki tępy.
Loki mógł być najlepszym kłamcą w Asgardzie i poza nim, ale blondyn doskonale wiedział, że takie zachowanie do niego nie pasuje. Prowokowanie seksu nie było dla bruneta niczym trudnym ale w tej sytuacji...
Thor nie umiał tego wyjaśnić, ale w głębi duszy czuł, że Loki chce go oszukać. Wciągnąć w swoją grę i blondyn nie miał pojęcia w jakim stopniu wyjdzie z tego cało. Przez moment miał ochotę zejść z Lokiego, poczekać aż oboje ochłoną i zacząć na nowo... A potem cichy głosik w jego głowie szepnął, że w sumie, dlaczego nie?
Dlaczego nie obrócić kota ogonem? Dlaczego nie sforsować tego muru, za którym ukrywał się Loki?
- Może masz racje? - Zamruczał w odpowiedzi i już dłużej nie czekał. Ściągnął pasek od spodni i kilkoma sprawnymi ruchami przywiązał ręce Lokiego do łóżka, w pewien sposób unieruchamiając go.
- Sam tego chciałeś, nie przyjmuję reklamacji - dodał po chwili i z bluzki bruneta zrobił całkiem dobry knebel, którym zatkał usta bratu.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

Do cyca a nawet dwóch - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Do cyca a nawet dwóch   Do cyca a nawet dwóch - Page 2 EmptySro Sie 29, 2012 12:24 am

Loki

Przez krótką chwilę Loki miał ochotę się uśmiechnąć. Rybka połknęła haczyk. Dziwaczny rodzaj satysfakcji, ale mimo wszystkich przeżyć, Loki dalej był cholernym intrygantem. Oszukiwanie innych ze świadomością, że on posiada plan, a strona oszukiwana prawie na pewno nie sprawiała mu dziwny rodzaj radości.
Oczywiście, że nie dał się ponieść chwili - zachował ten sam, lekko prowokatorski wyraz twarzy.
- Ja zawsze mam rację - wymruczał, a w tym krótkim zdaniu wypowiedzianym tak uwodzicielskim tonem zawarta była tak dwuznaczna obietnica, że nikt normalny nie umiałby się mu oprzeć.
I tylko tego typu reakcji Thora nie przewidział. Kiedy blondyn skrępował mu ręce z jego ust wyrwał się cichy protest.
- Nie, nie rób te... - nie było mu dane dokończyć.
Cholera jasna, knebel był mu potrzebny jeszcze mniej! Okłamywanie ludzi było dużo trudniejsze kiedy się nie mogło mówić, prawda?
Brunet rzucił starszemu bogowi trochę bardziej niepewne, przez krótką chwilę chyba nawet wystraszone spojrzenie. Ewidentnie wszelkiego rodzaju ograniczenia wolności dalej wzbudzały w nim niechęć.
Nie stracił rezonu na długo; miękkim, niemalże kocim ruchem lekko uniósł biodra i sugestywnie otarł się o drugiego mężczyznę.
I już wiedział, że łapał go swoje sidła.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

Do cyca a nawet dwóch - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Do cyca a nawet dwóch   Do cyca a nawet dwóch - Page 2 EmptySro Sie 29, 2012 12:35 am

Thor


Nigdy nie sądził, że będzie podejmował podobną grę ze swoim bratem. Ale nie mógł się już wycofać, bo oczywiście, jego natura wojownika nie pozwoliłaby mu na to. Po za tym nadal liczył na to, że tę partię wygra.
Ponieważ cokolwiek Loki sobie ubzdurał, Thor zamierzał złamać go na nowo, wyciągnąć z niego wszystkie uczucia i potem powoli złożyć do kupy. Zupełnie, jakby naprawiał bardzo cenny, drogi mechanizm.
- Spokojnie - wymruczał do jego ucha, powstrzymując się na razie przed przygryzieniem go.
Resztkami silnej woli zignorował też kocie ruchy Lokiego.
Miał już swój plan.
Na pewno był szalony, ale Thor znał Lokiego, więc powinno zadziałać. Co prawda blondyn nie czuł się jakoś wybitnie doświadczony jeśli chodziło o podobne, dość ekstremalne sposoby uprawiania seksu... Ale podobno wystarczyło zdać się na instynkt i nie dać się ponieść. Thor akurat to potrafił zrobić, albo miał przynajmniej nadzieję, że potrafi. Na tym etapie ich gry powinno wystarczyć.
- Na Ziemi możesz się naprawdę wiele nauczyć - zaczął, uśmiechając się bardzo lubieżnie i przechylając się w stronę szafki. - Powinieneś ich kiedyś odwiedzić, w ramach wycieczki kulturoznawczej.
Blondyn wyciągnął z szufladki pejcz, skórzany i wyglądający bardzo nieprzyjaźnie. A zaraz potem na pościeli wylądowały inne zabawki erotyczne. Oczywiście, że Thor zabrał do Asgardu drobne pamiątki.
Uniósł się nieco i okręcił Lokiego tak, by leżał znów na brzuchu. Co prawda przez to jego ręce były unieruchomione paskiem jeszcze mocniej, ale Thor nie zamierzał trzymać go w tej pozycji długo.
Dotknął jego pośladka i ścisnął stanowczo.
- Skoro tak bardzo chcesz zostać ukarany braciszku, zrobię ci tę przyjemność - szepnął, a coś w jego głosie było zupełnie inne. Ukazujące jego ciemniejszą stronę.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

Do cyca a nawet dwóch - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Do cyca a nawet dwóch   Do cyca a nawet dwóch - Page 2 EmptySro Sie 29, 2012 12:50 am

Loki

Zacisnął lekko oczy.
Cholera jasna, naprawdę nie przewidział, że wszystko obróci się w tę stronę. Że nie wszystko pójdzie tak jak chciał, żeby poszło.
Bo naprawdę widział cały ten seks zupełnie inaczej. Siebie samego widział zupełnie inaczej.
Nie czuł się dobrze ze świadomością, że to nie on w tej chwili pociąga za sznurki.
Kiedy został odwrócony na brzuch, nerwowo napiął mięśnie. Jego serce zaczęło bić trochę szybciej.
Nie pamiętał kiedy odgrywanie tych wszystkich, fałszywych ról stało się tak trudne.
Podświadomie szarpnął dłońmi; skórzany pasek tylko mocniej wbił się w i tak już podrażnioną skórę, nie pozwalając Lokiemu na uwolnienie się.
Spokojnie. Byle bez nerwów.
Co prawda rozklejenie się i wystraszenie Thora też było metodą... Ale brunet nie sądził, że najmądrzejszą. Jeśli chciał coś blondynowi udowodnić - i samemu sobie, przy okazji - musiał pozwolić się temu rozwijać.
Dlatego kiedy poczuł dłoń drugiego mężczyzny na swoim pośladku, tylko usłużnie uniósł biodra.
Chociaż Wszechojciec mu świadkiem, coś w nim zabolało kiedy pomyślał, że chyba właśnie - z własnej, nie przymuszonej woli - został potraktowany jak prostytutka.
Ale... O to w tym wszystkim chodziło, prawda? Im lepiej będzie znał swoje miejsce, tym łatwiej będzie mu udowodnić wszystko "bratu". I nie ma, że boli.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

Do cyca a nawet dwóch - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Do cyca a nawet dwóch   Do cyca a nawet dwóch - Page 2 EmptySro Sie 29, 2012 12:59 am

Thor


To, co zamierzał zrobić z bratem na pewno nie było etyczne. Ba, zakrawało na niemoralne, ale Thor był święcie przekonany, że lepszego wyjścia z tej sytuacji nie wymyśli. Nie, jeśli Loki nadal będzie go prowokował w podobny sposób.
Pochylił się nad nim, stanowczo przyduszając go do poduszek i tylko na moment odbierając oddech.
- Nie opieraj się - zaczął, chwytając go lekko za włosy i odchylając jego głowę trochę do tyłu. - Oddaj mi się cały. Nie chcę widzieć ani jednej twojej maski, chcę ciebie. Nie będę mówił tego po raz drugi.
Jego ton jasno dawał do zrozumienia, że nie przestanie dręczyć brata, dopóki nie osiągnie swojego celu. Dopóki Loki się przed nim nie otworzy i dopóki mu nie zaufa.
- Należysz do mnie i tylko do mnie - ciągnął dalej, ale tym razem szepcząc do jego ucha. Jego głos przesiąknięty był erotyzmem, pożądaniem tak wielkim, jak jeszcze nigdy. Miał Lokiego pod sobą i niego go piorun trafi, jeśli to spieprzy.
- A teraz, wypnij się - dodał na koniec, po czym wstał z łóżka. - Czas na twoją karę. Zobaczymy, jak szybko się uczysz, braciszku.
Blondyn stanął prosto na nogach, w ręku trzymając pejcz. I czego by o nim nie mówić, Thor miał naprawdę silną rękę. I nie patyczkował się z brunetem. Każde uderzenie pejcza zostawiało czerwone, pulsujące bólem ślady.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

Do cyca a nawet dwóch - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Do cyca a nawet dwóch   Do cyca a nawet dwóch - Page 2 EmptySro Sie 29, 2012 1:14 am

Loki

Jeśli Thor zamierzał zmusić go do bycia szczerym za pomocą bólu fizycznego, to wybrał najgorszą z możliwych dróg. Chyba.
Bo gdzie w tym była logika? Jak mógł jednocześnie chcieć bruneta skrzywdzić, zmusić do konfrontacji na którą nie był gotowy i sądzić, że tym zyska jego zaufanie? Ba, jakim cudem sprawiał wrażenie szczerze zmartwionego introwertyzmem Lokiego?
Kłamca nie wiedział co powinien myśleć i to chyba drażniło go najbardziej. Bardziej nawet niż to, że nie wszystko szło zgodnie z pierwotnym planem. Chociaż... pierwotny plan nie zawierał żadnych szczegółów dotyczących seksu. Więc brunet mógł dalej, na koniec, odwrócić wszystko tak, żeby dosadnie uświadomić Thorowi kilka rzeczy. Musiał mu je udowodnić, jeśli chciał, żeby strefa jego uczuć pozostała nienaruszona.
Kiedy usłyszał, że należy do Thora i tylko do niego, przez chwilę poczuł się tak, jakby ktoś go mocno spoliczkował. Nawet jeśli wiedział, że powinno chodzić tylko o seks, natychmiast dorobił do tego własną teorię.
Nie chciał do nikogo należeć. Już nigdy więcej. Przez te wszystkie lata był własnością dworu. Reliktem, który miał zostać użyty w dobrym momencie. Dlaczego po raz kolejny miał się stać własnością w czyichś rękach? Dlaczego znów miał cierpieć z powodu zaufania i dobrej woli?Widocznie rodzina Odyna miała to we krwi. Uprzedmiotawianie.
Gdy bóg piorunów wymierzył mu pierwsze uderzenie, Loki nie zareagował. Dopiero po kilkunastu, kiedy jego skóra zaczynała mocno odczuwać bardzo niedelikatne traktowanie, pozwolił sobie na zaciśnięcie pięści i bolesny jęk. Spróbował jakoś się oswobodzić, albo przynajmniej odsunąć.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

Do cyca a nawet dwóch - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Do cyca a nawet dwóch   Do cyca a nawet dwóch - Page 2 EmptySro Sie 29, 2012 6:58 pm

Thor


Siła, z jaką uderzał pejczem o pośladki brata nie malała, ale też Thor nie zamierzał krzywdzić go naprawdę. Zamiast tego, skupił się na jednej stronie tyłka bruneta, obserwując jak z chwili na chwilę staje się coraz bardziej czerwona.
W momencie, w którym pojawiły się pierwsze krople krwi, blondyn zamruczał zadowolony. Doskonale wiedział, że Loki nie będzie w stanie dłużej znosić tego uciążliwego bólu. Zwłaszcza, że był kompletnie bezbronny, bezsilny i zdany na łaskę swojego brata. Wszystkie te czynniki z pewnością wpływały na zachowanie bruneta.
I faktycznie, już po chwili Thor mógł podziwiać jak Loki wije się i jęczy przez swój knebel. Przez moment pomyślał nawet, by mu go zdjąć. Słyszał coś o haśle bezpieczeństwa, ale w tak naprawdę Thor doskonale wiedziałby kiedy przestać. Znał Lokiego. Potrafił poznać, kiedy jego brat zbliżał się do swoich limitów.
Na dosłownie chwilę przestał uderzać pejczem. Zamiast tego przesunął dłonią po rozgrzanym, trzęsącym się pośladku brata. Z kilku rozcięć spływały pojedyncze krople krwi. Thor rozmazał je dłonią, po czym zamruczał zadowolony.
- Byłeś bardzo niegrzeczny, prawda? - Zaczął cicho, nadal masując obolały pośladek. Nie liczył, ale prawdopodobnie uderzył w niego przynajmniej dwadzieścia razy.
- Okłamałeś mnie, mówiąc, że nasz Ojciec nie żyje - ciągnął tym samym, złudnym głosem. - Więc nie opieraj się, przyjmij swoją karę.
Thor tym razem otwartą dłonią uderzył w pośladek brata, a potem znów sięgnął po pejcz.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

Do cyca a nawet dwóch - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Do cyca a nawet dwóch   Do cyca a nawet dwóch - Page 2 EmptySro Sie 29, 2012 7:32 pm

Loki

Tak naprawdę to w ogóle nie miał ochoty na seks z Thorem. Postanowił, że pójdzie z nim do łóżka tylko dlatego, że miał w tym swój prywatny cel: chciał wreszcie wojownikowi uświadomić jak niewłaściwym jest uznawanie go za członka rodziny, trzepnąć prawdą w twarz i wręcz całym sobą pokazać jak mało moralności w nim zostało. Byle tylko zobaczyć w oczach boga piorunów ten sam ból, poczucie bycia zranionym i zdradzonym jakie odczuł Loki.
Tak, to było cholernie okrutne, ale Kłamca czuł wręcz podświadomą potrzebę zranienia wiecznie szczęśliwego blondyna.
Bo gdzieś w głębi siebie wiedział, że jeśli skrzywdzi jego, sam poczuje się jeszcze gorzej. I nigdy nie przyjdzie mu do głowy powrót.
Ale... kurwa mać, jak miał zrobić to wszystko, kiedy gra wymknęła mu się z rąk? Kiedy przestał pociągać za sznurki jeszcze zanim zdążył je dobrze złapać?
Wraz z każdym silnym uderzeniem Loki coraz bardziej skupiał się na bólu niż na swoim pierwotnym planie. Kiedy pejczyk rozciął jego skórę, nie dał rady powstrzymać bolesnego jęku. To nie tak miało być!
Słowa Thora sprawiły, że serce Lokiego przyspieszyło. Bóg oszustwa nie był pewien dlaczego - czy ze strachu? Czy z powodu jakiegoś chorego rodzaju ekscytacji? Sam właściwie nie wiedział.
Loki zacisnął oczy mocniej zacisnął zęby na kneblu. Odpowiedzią na słowa Thora mogło być tylko jego zdenerwowane, stłumione przez materiał krzyknięcie, którym usiłował jasno wyrazić swoją dezaprobatę.
Uciekł biodrami od kolejnego uderzenia, odwrócił głowę i rzucił Thorowi pobłyskujące złością spojrzenie.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

Do cyca a nawet dwóch - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Do cyca a nawet dwóch   Do cyca a nawet dwóch - Page 2 EmptySro Sie 29, 2012 7:44 pm

Thor

Oczywiście, że jego uwadze nie umknęło spojrzenie, jakim obdarzył go Loki. Ale to nie o to tutaj chodziło. Nie o złość czy nienawiść, ale o zupełne oddanie się. A Thor mimo wszystko doskonale wiedział, że Loki mu ufa.
W przeciwnym razie nigdy nie pozwoliłby się związać i uderzyć. Nie pozwoliłby na trzymanie się w tak odsłoniętej pozycji i zniewolenia. Thor nie raz i nie dwa walczył przy boku brata, wiedział, że gdyby ten naprawdę chciał, mógłby się uwolnić. Ale skoro tego nie robił, było to jednoznaczne z pozwoleniem blondynowi na wszystko, czego tylko zapragnie.
Thor dla odmiany sieknął pejczem po udach.
- Przestań ze mną walczyć albo uderzę cię mocniej - zagroził, a po samym tonie jego głosu można było wywnioskować że nie, wcale nie żartuje. I że jeśli brunet nadal będzie się opierał kolejne uderzenie pejczem zaboli dwa razy bardziej niż poprzednie. Blondyn miał ciężką rękę.
Thor przysunął się bliżej brata i chwycił go mocno za włosy. Odchylił jego głowę do tyłu i spojrzał mu prosto w oczy. Stanowczo i ze spokojem, swoistą nawet powagą. Loki natomiast nie wyglądał na osobę, która naprawdę chcę, żeby cały ten cyrk już się skończył.
- No proszę, już się zarumieniłeś? Jak tak dalej pójdzie spuścisz się zanim zdążę cię dotknąć - parsknął Thor.
- Mam wrażenie, że pejcz to dla ciebie za mało - ciągnął dalej, odchodząc na moment od łóżka i dopiero po chwili wracając w zasięg wzroku Lokiego, ale tym razem z bambusowym patyczkiem.
Zamachnął się i mocno uderzył w prawy, mniej pokiereszowany pośladek. Bambusem zdecydowanie bolało bardziej, niż pejczem.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

Do cyca a nawet dwóch - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Do cyca a nawet dwóch   Do cyca a nawet dwóch - Page 2 EmptySro Sie 29, 2012 11:16 pm

Loki

Przestań walczyć? Jak niby miał przestać walczyć? Czy on wyglądał na tanią prostytutkę, z którą można było zrobić dokładnie to co się chciało i kiedy się chciało? Na pewno nie był aż tak tani, ani tak potulny!
Warknął gardłowo, gdy twarde drewno mocno zderzyło się z jego skórą. Nie dał rady nie zacisnąć dłoni, ale nie spróbował uciec biodrami od źródła bólu.
Mógł się denerwować, buntować i wściekać, ale gdzieś w jego podświadomości obijało się, że chce zostać tak potraktowany. Potrzebuje tego bólu, tej "kary" tego poczucia bycia poniżonym. I nie dokładał do tego nawet jakiejś głębokiej filozofii i analizy swojej psychiki, wewnętrznej potrzeby zapłacenia za winy czy innych, sentymentalnych pierdół; najzwyczajniej w świecie był chyba chorym fetyszystą. Nigdy nie był normalny. I nigdy nie usiłował nikomu powiedzieć, że jest.
Zacisnął oczy. Pasek na nadgarstkach coraz bardziej wżynał się w delikatną skórę, od wciąż przygryzanego knebla zaczynała boleć go szczęka i wręcz już czuł jak bardzo obolały będzie po całym akcie. Słowa Thora mocno uderzały w jego ego i Loki czuł, że powinien być bardziej oburzony. Tylko jakoś nie mógł się do tego zmusić, co cholernie mocno uderzało w jego pocharataną już dumę. Musiał zachować twarz, nawet jeśli podświadomie czuł, że to chyba nie tak działa.
Kilka kolejnych uderzeń przyjął w miarę spokojnie, chociaż cały czas nerwowo napinał mięśnie. Gdy Thor po raz kolejny odchylił jego głowę Loki spojrzał na niego tak pewnie, z takim nieokreślonym rodzajem rozpaczliwego buntu, że aż kompletnie nie pasowało to do sytuacji. I do jego zdradzającego go ciała, które zdawało się wyciągać z tego jakąś chorą przyjemność, o czym świadczyły choćby nieco zaczerwienione policzki, nieprzytomnie zaciśnięte dłonie.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

Do cyca a nawet dwóch - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Do cyca a nawet dwóch   Do cyca a nawet dwóch - Page 2 EmptyCzw Sie 30, 2012 9:37 pm

Thor

Uśmiechnął się samym kącikiem ust. No tak. Jego Loki. Czego innego mógłby się po nim spodziewać? Brunet potrafił być naprawdę uparty i obstawać przy swoim bardzo, bardzo długo. Ale Thor już widział tą rozpacz w jego spojrzeniu, bezsilność która doprowadzała do samej granicy.
Blondyn wiedział, że jego brat nie wytrzyma już długo i w pewnym momencie będzie musiał się przed nim otworzyć. Z tym, że Thor nie zamierzał czekać. Wręcz przeciwnie, planował Lokiemu trochę w tym łamaniu się i uzewnętrznianiu pomóc.
Ściągnął z niego knebel i stanowczymi ale posiadającymi coś z delikatności ruchami rozmasował jego szczękę. Mocno chwycił go za podbródek.
- Chcę zobaczyć twoją drugą formę - zażądał, spoglądając na Lokiego stanowczo. W drugiej ręce nadal trzymał bambusowy patyk.
Uderzył mocno w lewy, pokrwawiony już pośladek, kiedy brunet ociągał się ze spełnieniem jego rozkazu.
- Mówię niewyraźnie? - Thor spojrzał na brata surowo. - Im dłużej będziesz zwlekał tym mocniej będę bił.
W ramach potwierdzenia swojej groźby blondyn jeszcze raz uderzył nieszczęsny pośladek, zostawiając na nim kolejną, długą czerwoną pręgę.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

Do cyca a nawet dwóch - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Do cyca a nawet dwóch   Do cyca a nawet dwóch - Page 2 EmptyCzw Sie 30, 2012 9:53 pm

Loki

Gdyby mógł teraz usłyszeć myśli Thora pewnie stwierdziłby, że nie jest żadną puszką ani żadnym pudełkiem, żeby go otwierać.
Nie sądził zresztą również, że zupełne podporządkowanie się jakoś epicko zmieni jego podejście do życia. Seks i życie codziennie nie miały ze sobą zbyt wiele wspólnego. Były zupełnie odrębnymi światami.
Loki mruknął z ulgą, gdy blondyn zdjął z niego knebel. Przygryzł lekko wargę, żeby przywrócić jej właściwe krążenie. Kiedy usłyszał polecenie, na początku pomyślał, że się przesłyszał.
Silne, piekące uderzenie później zrozumiał, że Thor wcale się nie przejęzyczył. Próbował sprowokować go do wyciągnięcia na zewnątrz tego, co było w Lokim najgorsze. Tego, na co Loki zrzucał cały swój gniew, niezrównoważenie i swoistą nieobliczalność.
Ale... Nie mogło być tak łatwo. Nigdy nie było. Nie z Lokim.
Kolejne uderzenie sprawiło, że cicho syknął. Myślał, że powinien już przestać czuć pośladki. Niestety one dalej potrafiły świetnie sprawiać mu ból.
Mimo to, rzucił bratu wyzywające spojrzenie. Druga forma? Dobrze. Thor właściwie niczego nie sprecyzował.
Loki przymknął oczy i z trudem - bo, cholera, ciężko było się skupić, kiedy bóg piorunów uparcie go popędzał - wymamrotał kilka słów.
Jego ciało zrobiło coś zupełnie dziwnego. Zdawało się zapaść w sobie, zblednąć i kształtować od nowa. Mięśnie z klatki piersiowej najpierw złagodniały, a potem zniknęły niemalże zupełnie, na wysokości talii pojawiło się zgrabne wcięcie, zaś reszta ciała stamtąd zdawała się przesunąć na biodra, które nagle nabrały bardziej okrągłych kształtów. Po chwili z poduszek spoglądała na Thora szczupła, obdarzona przez naturę kobieta o pełnych ustach, oczach o migdałowym kształcie i długich do pasa, ciemnych włosach. Notabene spoglądała niemalże z odrobiną rozbawienia.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

Do cyca a nawet dwóch - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Do cyca a nawet dwóch   Do cyca a nawet dwóch - Page 2 EmptyCzw Sie 30, 2012 10:00 pm

Thor


Przez moment z jakąś dziwną podejrzliwością obserwował to, co działo się z ciałem jego brata. A potem, kiedy transformacja dobiegła końca... Thor po prostu westchnął w myślach bardzo, bardzo głośno.
Mógł się tego spodziewać. Loki nigdy nie poszedłby mu na rękę. Zwłaszcza, że w tej chwili blondyn chciał go popchnąć do uzewnętrznienia się, pokazania tego, czego w sobie nie akceptował. Dla bruneta było więc zupełnie naturalnym sprzeciwianie się w każdy możliwy sposób.
Z tym, że Thor wiedział, jak ten mały przytyk obrócić na swoją korzyść.
- Twój błąd siostrzyczko - zamruczał lubieżnym i zadowolonym głosem. - Kobiece ciała są dużo bardziej wrażliwe. Ciekawe jak długo wytrzymasz?
Nie czekając na to, aż Loki zreflektuje co się dzieje, sięgnął pod niego... nią? i mocno ścisnął jedną z jej brodawek między palcami.
Thor zawsze był pod wrażeniem magii, jaką uskuteczniał brunet i nawet teraz musiał mu przyznać, że wyszło wspaniale. Seksowna kobieta jak się patrzy. Z tym, że również jak kobieta, wrażliwa. Blondyn uderzył Lokiego w pośladek ponownie, zgodnie z obietnicą, mocniej niż poprzednim razem.
Kolejne ciosy padły na uda.
- Nadal zamierzasz się ze mną droczyć? - Zapytał, a tym razem w jego spojrzeniu widać już było zirytowanie.
Loki tym razem usłuchał, ponownie zmieniając swoją postać.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

Do cyca a nawet dwóch - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Do cyca a nawet dwóch   Do cyca a nawet dwóch - Page 2 EmptyCzw Sie 30, 2012 10:22 pm

Loki

Cóż. W jego przypadku to, że mógł zmieniać płeć swojego ciała to nie była do końca magia. Raczej... Właściwość gatunku. I dlatego przychodziło mu to aż tak łatwo.
Pozostawał mężczyzną w zasadzie tylko dlatego, że tak było mu wygodniej. Męskie ciała były bardziej wytrzymałe, mniej podatne na czynniki zewnętrzne... I, cóż, jakoś nie potrafił wyobrazić sobie siebie w ciąży. Brr.
W czym utwierdził się, kiedy blondyn bezceremonialne ścisnął jego sutek. W myślach poprzysiągł Thorowi długą i bolesną śmierć w męczarniach. Wystarczyło kilka dodatkowych uderzeń i ból drugiej piersi, żeby Loki - całkiem szybko! - wrócił do swojej męskiej postaci.
Nie o to chodziło, że natężenie bólu było zupełnie inne. Zasadniczo, różniło się nie wiele. Ale teraz brunet odczuwał tenże ból zupełnie inaczej. I reagował dużo mniej histerycznie. Chyba przemianie w jakiś sposób ulegał też jego sposób myślenia.
Loki mocno przygryzł wargę. Miał wrażenie, że jeśli Thor zaraz nie przestanie nadużywać tego cholernego patyczka, to Kłamca nie tylko nie będzie mógł jutro siedzieć, ale w ogóle się poruszać. Ba, już myślał, że chyba nie ma na jego pośladkach miejsca, w którym jeszcze nie pękła skóra: paskudne mrowienie, ból, pieczenie w rozciętych miejscach i ciepła, lepka krew zlały się w jedną, cholernie trudną do wytrzymania mieszankę.
I pozostawało tylko pytanie, co właściwie jest trudniejsze. Wytrzymanie tego dyskomfortu tak długo, aż w końcu Thor da sobie spokój, czy pozwolenie na to, żeby jego druga strona ujrzała światło dzienne?
Loki zacisnął oczy. Spokojnie. Tylko spokojnie. Był najgorszym oszustem na dworze. Jeśli zgodziłby się wypełnić polecenie, na pewno mógłby później mieć w rękawie jakiegoś asa.
W dodatku niemożliwym było, żeby Thor, po zobaczeniu jego właściwej skóry, mógł dalej spoglądać na niego w taki sam sposób.
Tak, to była pewna idea. Pokazać blondynowi jak bardzo Kłamca nie jest Asgardczykiem. Nigdy więcej nie mogliby nazwać siebie braćmi.
Loki zerknął na drugiego boga zaskakująco pewnie. Nie odwrócił wzroku kiedy jego skóra, począwszy od opuszek palców zaczęła nabierać błękitnej, a później ciemnoniebieskiej barwy, kiedy pojawiły się na niej dziwne, nieokreślone symbole. W końcu także te odważne, dumne tęczówki przybrały kolor krwistej czerwieni.
Na usta Kłamcy wpłynął kompletnie nieadekwatny do sytuacji, bezczelny - choć mocno zaprawiony bólem i dziwacznym rodzajem podniecenia jakie odczuwał - uśmiech.
- Teraz możesz pieprzyć odmieńca. Przyjemne, prawda? - wykorzystał to, że Thor na chwilę zaprzestał kolejnych uderzeń, co pozwoliło u sformułować zdanie.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
Sponsored content





Do cyca a nawet dwóch - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Do cyca a nawet dwóch   Do cyca a nawet dwóch - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Do cyca a nawet dwóch
Powrót do góry 
Strona 2 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next
 Similar topics
-
» Do cyca, a tak właściwie to do czterech

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Non OCet! :: Non OCet! :: Thorki-
Skocz do: