Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 AU zaślinionych zombie

Go down 
2 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3
AutorWiadomość
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

AU zaślinionych zombie - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: AU zaślinionych zombie   AU zaślinionych zombie - Page 3 EmptyNie Wrz 16, 2012 12:00 am

Thor

- A jednak w jakimś stopniu się o to martwię - odpowiedział tym razem lekko się uśmiechając. Thor dopiero teraz doświadczył tego, jak bardzo Laufey musiał ograniczać swojego syna. Traktować jak słabszego, mniejszego, delikatniejszego. Zbyt niedoskonałego by uczyć go jak dbać o swój honor i dumę i jak znosić wszystkie podobne sytuacje z odwagą. Być może król Jotunheim wcale nie będzie chciał zarzucić planów wojny nawet za cenę głowy Lokiego.
Thor westchnął w duchu.
To mógłby być problem. Loki stałby się wtedy kompletnie bezużyteczny. Niepotrzebny i w Jotunheim i w Asgardzie.
Stajnie na tyłach jego zamku należały do jednych z najbardziej reprezentacyjnych w całej krainie. Thor uwielbiał dbać o zwierzęta, na których grzbiecie wyprawiał się do walki razem ze swoim oddziałem. Dlatego też nie szczędził wydatków na opiekę nad nimi, a w ich otoczeniu przebywali sami najlepsi pracownicy.
To dlatego, kiedy weszli do środka stajenny nieprzyjemnym spojrzeniem zmierzył Jotuna. I Thor doskonale wiedział, że to nie był wzrok nienawiści, bo przecież Loki jest Lodowym Olbrzymem. To było ostrzeżenie - zrobisz cokolwiek koniom, a ja zrobię z ciebie ich paszę. Blondyn nie mógł się nie uśmiechnąć.
A potem wysłuchał szybkiego raportu. Najwyraźniej źrebię było zdrowe i miało się całkiem dobrze pod opieką klaczy.
- Widziałeś ty kiedyś konia, dziecko? - Zapytał po chwili stajenny, starszy mężczyzna o marudnym charakterze.
Thor dopiero teraz zwrócił uwagę na to, jakim wzrokiem Loki ogarnia stajnie. I jak nieufnie spogląda w stronę boksów.
- Chodź, nakarmisz źrebię. Nie ma jeszcze imienia, więc możesz jakieś wymyślić. Co ty na to?
Thor ruszył przed siebie, prosto do jednego z większych boksów.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

AU zaślinionych zombie - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: AU zaślinionych zombie   AU zaślinionych zombie - Page 3 EmptyNie Wrz 16, 2012 12:39 am

Loki

Zatrzymał się właściwie w drzwiach stajni. Nie chodziło mu o niechętnie, nieufne spojrzenie stajennego, po prostu poczuł się nieswojo. Pomieszczenie było wypełnione suchym słodkawym zapachem świeżego siana, a Loki podświadomie spodziewał się raczej kompletnie nieprzyjemnej woni zwierząt, do której nie był zbyt mocno przyzwyczajony.
- Widziałem. Raz - mruknął w odpowiedzi na pytanie. Jakoś instynktownie wyczuł, że stajenny nie jest do niego zbyt wrogo nastawiony, nie widział więc potrzeby milczenia czy udzielania bardziej obronnych odpowiedzi.
Zareagował nieco bardziej żywiołowo dopiero na drugie pytanie. Co? On? Karmić źrebię? I jeszcze je nazywać? Automatycznie pokręcił głową.
- Nie, to chyba nie jest najlepszy... - Thor nie pozwolił mu dokończyć. Bezpardonowo przyciągnął go bliżej boksu, w którym stało młode zwierzę.
Loki automatycznie zrobił krok w tył. Wyglądał nie tyle na wystraszonego, co raczej lekko... zmartwionego?
- To chyba naprawdę nie jest mądre, takie zbliżanie się do tego. Mogę zrobić temu krzywdę, nie umiem się obchodzić z takimi zwierzętami, zwłaszcza młodymi - rzucił blondynowi nie do końca pewne spojrzenie.
Nieco nerwowo zaczął bawić się palcami. Cóż. Mieszaniec nie mieszaniec, może jak na Lodowego Olbrzyma był śmiesznie słaby, ale w standardach Asgardczyków dalej miał sporo cech robiących z niego dobry materiał na maszynę do zabijania. Skąd mógł mieć pewność, że ten źrebak jakoś nie wyczuje innego pochodzenia, nie wystraszy się? Lepiej nie ryzykować.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

AU zaślinionych zombie - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: AU zaślinionych zombie   AU zaślinionych zombie - Page 3 EmptyNie Wrz 16, 2012 12:47 am

Thor

Skinieniem głowy pozwolił stajennemu oddalić się do jego zajęć. Nie chciał poniekąd, żeby staruszek patrzył jak Thor prowadzi Jotuna do jednego z boksów. Mógłby być trochę poddenerwowany tym faktem.
Niemniej jednak, odpowiedź Lokiego niego rozbawiła Thora. Że niby jaką krzywdę on mógłby zrobić źrebięciu? W ogóle kto mógłby chcieć skrzywdzić to maleństwo?
Boks był duży, cały grubo wyściełany sianem, z korytem pełnym wody w kącie i dopływem świeżego powietrza. Na samym środku stała duża nawet jak na Asgardzkie normy klacz, sięgająca grzbietem do ramienia Thora. Jej sierść miała przyjemny dla oka, beżowy kolor, a grzywa pozostawała niemal nieskazitelnie biała.
Tuż obok niej, chwiejnie bo chwiejnie, ale na swoich małych nóżkach utrzymywało się małe źrebiątko. Jego sierść bardziej wpadała w brąz, po ojcu. Konik dopiero uczył się chodzić ale widać było jego energię i zafascynowanie światem.
Thor uśmiechnął się szeroko i położył rękę na plecach Lokiego po czym popchnął go w stronę klaczy i jej źrebięcia.
- Spokojnie, nic się nie stanie - zapewnił. - Po prostu podejdź do niego i pogłaszcz go.
Thor nie spodziewał się tylko tego, że to źrebię samo podejdzie do Lokiego. Chłopak wydawał się być tym prawie wystraszony, w przeciwieństwie do konika. Klacz też nie pozostała obojętna i zanim Thor zdażył się zorientować, już podskubywała włosy Jotuna.
Blondyn parsknął cichym śmiechem i sięgnął po jabłka by odwrócić uwagę koni od Lokiego.
- Wybrałeś już imię?
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

AU zaślinionych zombie - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: AU zaślinionych zombie   AU zaślinionych zombie - Page 3 EmptyNie Wrz 16, 2012 1:14 am

Loki

Brunet prawie podskoczył gdy klacz sięgnęła pyskiem do jego włosów. Zupełnie automatycznie, nieco zbyt gwałtownie odwrócił głowę. Miał ochotę posłać Thorowi wdzięczne spojrzenie kiedy ten podsunął zwierzęciu jabłko, ale zamiast tego skupił uwagę na źrebięciu. Które właśnie ciekawsko wyciągało głowę w jego kierunku.
Powoli, ostrożnie podniósł dłoń i zbliżył ją do zwierzęcia. Delikatnie dotknął jego nosa. Kiedy nie uciekło Loki poczuł się co najmniej wybity z rytmu. Powoli, łagodnie zaczął głaskać źrebię. Po kilkunastu sekundach wyłapał w tym jakiś rytm, przestał się tak wahać. Na jego usta wpłynął delikatny uśmiech.
Zwierzęta w Jotunheim raczej nie bywały aż tak ufne. A już na pewno nie w stosunku do obcych. A to tutaj... absolutnie naiwne, bezbronne i w tej swojej całej ufności na swój sposób urocze.
- Nie, nie wybrałem - zastanowił się chwilę. Imię? No właściwie to miał jeden pomysł, ale nie był zbyt pewien czy Thor się zgodzi.
- Znaczy... Jest jedno. Branwen. Pierwszy człon odnosi się do koloru, drugi oznacza coś czystego, szczerego i na swój sposób błogosławionego. Można interpretować jako sego rodzaju odniesienie do daru życia - zawahał się. Etymologia może i owszem, ładna. Ale język.. - Tylko że to pochodzi z mojego języka. Nie wiem czy Asgardzkie zwierzę powinno się tak nazywać.
Loki przesunął dłoń na ucho źrebięcia. Nieco gwałtownie poruszyło głową, ale tym razem książę Jotunu zdawał się nie przestraszyć.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

AU zaślinionych zombie - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: AU zaślinionych zombie   AU zaślinionych zombie - Page 3 EmptyNie Wrz 16, 2012 1:29 am

Thor

Zaczął głaskać klacz, miarowo i spokojnie po jednym z boków. Spisała się naprawdę dobrze rodząc zdrowe źrebię i opiekując się nim. To było jej pierwsze dziecko i Thor obawiał się, że nie sprawdzi się w roli matki tak dobrze jak pozostałe klacze ale najwyraźniej jego zmartwienia były bezpodstawne.
Kiedy usłyszał imię, uśmiechnął się lekko.
- Branwen? To dobre imię - stwierdził i ukucnął przy źrebięciu. Pogłaskał je lekko po grzbiecie a kiedy fiknęło nogami, zapewne połaskotane zaśmiał się cicho.
- Dobrze, że wybrałeś mu imię w twoim języku. Zajmuje to dużo czasu ale Ojciec już od lat stara się o pokój między Asgardem i Jotunheim. Trudno jest zapełnić przepaść, która dzieli nasze ludy - zaczął, sam w sumie nie wiedząc dlaczego.
Spojrzał na Lokiego uważnie, jakby oceniał czy może mówić dalej.
- Im bardziej asgardczycy zaczną was poznawać, tym szybciej przekonają się do zawarcia pokoju. I nie patrz na mnie takim wzrokiem. Zbyt wiele razy byłem w Jotunheim by uważać wszystkie Lodowe Olbrzymy za bezwzględnych morderców. Co nie zmienia faktu, że kilkunastu na pewno by się znalazło.
Blondyn wyprostował się i sięgnął po kolejne jabłko dla klaczy.
- Jeśli chcesz, ten źrebak może być twój. Nadałeś mu już imię i oswoiłeś. - Thor szybko zmienił temat, na jakiś wygodniejszy.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

AU zaślinionych zombie - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: AU zaślinionych zombie   AU zaślinionych zombie - Page 3 EmptyNie Wrz 16, 2012 1:57 am

Loki

Temat poruszony przez Thora nie był w żaden sposób wygodny. Loki nie miał ochoty rozmawiać o polityce z przyszłym władcą Asgardu. Nie, kiedy był prawie pewien, że sam został pozbawiony wpływu na jakiekolwiek interakcje między rasami. Pomijając już niepewność wynikającą z oddalenia od domu, przyjaciół i ojca. Mimo to, nie pokazał po sobie niezadowolenia.
Na jego twarzy nie odmalował się żaden, niezadowolony grymas. Książę utrzymał neutralny pół-uśmiech: tylko jego dłoń, zanim znów pogłaskała szyję źrebaka, na chwilę się zawahała.
Cóż. Jak widać, czasami - jeśli bardzo chciał - potrafił utrzymać emocje na wodzy.
- Nie sądzę, że imię jednego zwierzęcia w jakikolwiek sposób zmieni sytuację, ale dziękuję - powiedział spokojnie.
Zdawał się specjalnie mówić o tak nieistotnym szczególe, po to, żeby spokojnie przygotować jakąś odpowiedź na resztę słów Thora.
Na początku chciał kłamać, podjąć jakąś grę, którą mógłby prowadzić tak, by finał był dla niego korzystny. Ale nie wiedział jak bardzo naiwny jest bóg piorunów, jak szybko wyczułby w słowach Kłamcy jakąś nieprawidłowość. I jak by na taką zareagował.
- Zbyt wiele razy byłeś w Jotunheim, żeby mieć zaufanie moich ludzi - powiedział ostatecznie.
Blondyn musiałby być naprawdę głupim, żeby nie wyczytać treści spomiędzy wierszy. Jego pojawienie się zawsze przynosiło śmierć. Lodowi Olbrzymi widzieli w nim wręcz swego rodzaju zwiastun niepokoju, chaosu.
Książę szybko chwycił się nowego tematu. Nie chciał, naprawdę nie chciał kontynuować tej rozmowy.
- Mój? Dziękuję. Tylko, że.. Nie potrafię się nim opiekować - zabrał dłoń i odsunął się od zwierzęcia. - Stajenny chyba zabiłby mnie wzrokiem gdyby to młode choćby źle parsknęło.
Loki sięgnął do sznureczków z przodu koszuli. Rozluźnił kilka pierwszych - naprawdę, w Asgardzie było za ciepło. Stanowczo zbyt ciepło.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

AU zaślinionych zombie - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: AU zaślinionych zombie   AU zaślinionych zombie - Page 3 EmptyPon Wrz 17, 2012 7:10 pm

Thor

Uśmiechnął się kącikiem ust słysząc słowa Lokiego. Fakt faktem, Thor zbyt wiele razy wpadał do Jotunheim jako wojownik, jako wróg i zbyt wiele wiosek splądrował, by kiedykolwiek zasłużyć sobie na wybaczenie rodzin, których pozbawił ojców i synów. Niemniej jednak, blondyn nigdy nie chciał o nie prosić.
Jedyne czego chciał, to by idea jego ojca ziściła się. By zaprzestano bezsensownych wojen. Kiedy był w wieku Lokiego marzył tylko i wyłącznie o wielkich bitwach, odważnych wojownikach, o walce na śmierć i życie, pełnej odwagi i honoru. A potem, kiedy posmakował czym jest prawdziwa wojna, czym jest śmierć...
Thor dorósł, zmądrzał. Nauczył się doceniać spokój i dobrobyt.
Loki wydawał się bystrym i charakternym chłopakiem, nie ma co. Ale Thor uważał, że to bardzo dobre cechy dla kogoś, kto w przyszłości zasiądzie na tronie.
Puścił przytyk mimo uszu i skupił się na rozmowie o koniach.
- Nauczysz się - zapewnił. - Dzisiaj nie poszło ci tak źle.
Co prawda to Thor trzymał Jotuna w siodle ale jak na pierwszą w życiu jazdę wierzchem nie było aż tak znowu najgorzej.
Blondyn wywindował się do pionu i ruszył w stronę kolejnego boksu.
- Mam idealnego konia do nauki - zaczął, wcale nie pytając Lokiego o to czy chce się uczyć czy nie. Natomiast w boksie, do którego podszedł odpoczywał właśnie duży, czarny i narowisty ogier.
- Jeśli go ujeździsz, będziesz w stanie utrzymać się na każdym innym koniu. Uczyłem się jazdy na jego ojcu - wyjaśnił blondyn.
Koń ani na jotę nie wyglądał przyjaźnie.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

AU zaślinionych zombie - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: AU zaślinionych zombie   AU zaślinionych zombie - Page 3 EmptyPon Wrz 17, 2012 7:47 pm

Loki

Jotun poniekąd ucieszył się, że blondyn nie zamierza ciągnąć niezbyt wygodnego tematu polityki.
Nie tylko dlatego, że w uszach Lokiego brzmiało to na swój sposób sztucznie ale i dlatego, że na razie książę nie chciał się pakować w nic takiego. Nie czuł się ani dobrze, ani pewnie, ani bezpiecznie. W takim stanie rozmowa o polityce była samobójstwem. Mógł przypadkiem powiedzieć dosłownie wszystko, co negatywnie wpłynęło by na relacje Asgardczyków z jego ludem. A wolał takiej sytuacji uniknąć.
Kiedy usłyszał, że miałby się uczyć jeździć konno, rzucił Thorowi powątpiewające spojrzenie. Dlaczego bóg piorunów miałby dbać o jakiekolwiek umiejętności Lokiego? Im mniej jego jeniec umiał tym mniejsze były szanse na to, że ucieknie.
Dopiero gdy podszedł do boksu zrozumiał, że nie, jego szanse na zwianie stąd drastycznie spadły.
Przecież to bydlę go zabije! Może i koń był piękny, może i w jakiś sposób majestatyczny... Ale matko kochana, był o trzy razy za duży.
- Nie sądzę, że potrzebuję nauki jazdy konno - spojrzał na zwierzę z nieukrywaną niepewnością.
Koń nie sprawiał wrażenia ani spokojnego, ani łagodnego, ani tak uroczego jak tamto źrebię.
- Chyba zostanę przy niańczeniu źrebaka - mruknął Loki bez przekonania.
Jak zwykle, kiedy nieco się denerwował, przeczesał włosy.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

AU zaślinionych zombie - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: AU zaślinionych zombie   AU zaślinionych zombie - Page 3 EmptyPon Wrz 17, 2012 8:00 pm

Thor

Rozmowa o polityce faktycznie mogła poczekać na lepszy moment. Na chwilę, w której wszystko będzie już jasne. Thor nie wiedział jeszcze czy Laufey postanowi przehandlować dobro swojego syna i pokój między dwoma ludami nad wyniszczającą wojnę. Jeszcze nie było niczego pewnego.
Thor oczywiście po cichu liczył na to, że sprawy przybiorą korzystny dla Asgardu obrót. Po za tym byłoby szkoda zabijać tak ciekawego chłopaka. Zwłaszcza, że jakby nie było był pół krwi bogiem.
Thor nie mógł powstrzymać śmiechu kiedy zobaczył minę Jotuna. Być może koń trochę przerażał, ale przecież każdy mężczyzna powinien stawiać czoła wyzwaniom! Zwłaszcza w tak młodym wieku.
- Nie powiesz mi chyba, że tchórzysz? - Zapytał wesołym, a nie kpiącym głosem. - To nie jest takie trudne jak ci się wydaje, uwierz mi na słowo.
Thor odwrócił się na chwilę i sięgnął po jabłka i owies.
- Najpierw musisz go oswoić. Jeśli ci się uda będziesz mógł liczyć z jego strony na taryfę ulgową - powiedział i wcisnął Jotunowi owies i jabłka w ręce.
Otworzył boks i odsunął się o kilka kroków. Koń wydał z siebie bojowe prychnięcie i na chwilę stanął na tylnich nogach. Nie wyszedł jednak ze swojej zagrody.
- Podejdź do niego powoli - zachęcił Thor. - Okaż mu szacunek, nie zrobi ci krzywdy.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

AU zaślinionych zombie - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: AU zaślinionych zombie   AU zaślinionych zombie - Page 3 EmptyPią Wrz 21, 2012 10:20 pm

Loki

Rzucił Thorowi wręcz mordercze spojrzenie. Żeby jego, księcia Jotunheim, tak bezpardonowo wpychać do boksu jakiegoś dzikiego, nieokiełznanego zwierzęcia?
Loki nie chciał uczyć się jeździć nawet na normalnym koniu, a co dopiero na takim potworze?!
- Nie tchórzę - wycedził przez zęby, nie spuszczając wzroku ze zwierzęcia. Jakoś tak, bał się podnieść głos stojąc bliżej niego. - Po prostu świetnie sobie radzę bez tej umiejętności - cóż. Niepewność niepewnością, ale młody Kłamca, jak go czasami nazywano, był zawzięty, zadziorny i raczej pyskaty.
Oczywiście, nie pokazał się bogowi piorunów ze swojej najlepszej, najbardziej buńczucznej strony. Ale, mówiąc szczerze, nie znajdował się na miejscu osoby mającej do tego prawo. I nie czuł się jeszcze na tyle bezpiecznie, żeby pozwolić sobie na zbytnie drażnienie blondyna.
Brunet nieco niechętnie zbliżył się do ewidentnie poirytowanego ogiera. Jego puls nieco przyspieszył sprawiając, że - znów, cholera jasna! Z powodu tej kompletnej blokady podstawowe cechy przystosowawcze jego organizmu kompletnie wariowały! - temperatura jego ciała odrobinę podrosła.
Loki ostrożnie wyciągnął przed siebie dłoń z jabłkiem. Na początku koń zdawał się dokładnie wyczuwać jego niepewność, nerwowo parskał i całym sobą pokazywał, jak bardzo nie chce tutaj żadnego intruza.
A Thora cała sytuacja musiała wybitnie bawić. Panicz wymierzył sobie mentalny policzek. Nie zrobi z siebie pośmiewiska! Kiedy Jotun stanowczo zbliżył się do zwierzęcia, było chyba jeszcze bardziej zaskoczone niż on sam.
Po chwili koń całkiem grzecznie przyjął oferowane mu smakołyki. A Loki po prostu musiał posłać księciu Asgardu tryumfalny uśmiech.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
Sponsored content





AU zaślinionych zombie - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: AU zaślinionych zombie   AU zaślinionych zombie - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
AU zaślinionych zombie
Powrót do góry 
Strona 3 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3
 Similar topics
-
» Zombi zaślinionych AU

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Non OCet! :: Non OCet! :: Thorki-
Skocz do: