Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Sterek trzeci - hunter!Stiles

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

Sterek trzeci - hunter!Stiles Empty
PisanieTemat: Sterek trzeci - hunter!Stiles   Sterek trzeci - hunter!Stiles EmptyNie Cze 09, 2013 9:59 pm

Kurwa, zacznę się gubić w końcu w tych numerkach xD

Stiles Stilinski

Beacon Hills wydawało się być zupełnie przeciętnym, całkiem bezpiecznym miastem. W ciągu ostatnich dziesieciu lat miały tutaj miejsce tak naprawdę tylko dwie wielkie sprawy: podpalenie domu Hale'ów jakieś pięć lat temu i bestialskie morderstwo Laury Hale, jednej z trzech ocalałych w pożarze mieszkanek domu. Ciało odkryto zaledwie kilka dni temu i to właśnie dlatego Stiles i jego ojciec przyjechali na miejsce.
Szeryf z większej miejscowości i jego nastoletni syn szukający ucieczki od mieszkania, w którym stacili żonę i matkę nie wzbudzali sensacji. Ba, zostali nawet przyjęci dosyć entuzjastycznie: każda pomoc w rozwikłaniu kwestii morderstwa była przydatna, a w szkole rzadko widywano nowych uczniów. Ostatnimi przyjezdnymi byli Argentowie, i to właśnie dzięki ich telefonowi Stilinscy znaleźli się w Beacon Hills. Rzadko zdarzało się, żeby łowcy szukali pomocy z zewnątrz, ale kwestia zabójstwa Laury Hale, miejscowej alfy, była wyjątkowo zastanawiająca. Policja podejrzewała jej brata, niejakiego Dereka, ale Argentowie uważali, że nie ma to najmniejszego sensu. Wilkołak dalej był zwykłą betą.
Trzeba więc było jakoś z nim porozmawiać. Chris Argent nie zamierzał wysyłać do akcji swojej córki, a sam, w pełni świadom tego, że poniekąd z winy Hale zginęły jego żona i siostra - same były sobie winne, to prawda, ale nie koiło to jego uczuć - wiedział, że nie dałby sobie rady z czymś takim. Nie było sensu wzywać Leonadra ani nikogo z jego rodziny, bo sprawa nie była nawet w połowie tak poważna. No więc, spośród okolicznych Łowców, został Stiles.
Nadpobudliwy, irytujący, sarkastyczny gnojek, który nie wyglądał nawet na w połowie tak groźnego jak był w rzeczywistości i zawsze, ale to zawsze potrafił przegadać wszystko i wszystkich.
I Stiles, kiedy po któtkim zaaklimatyzowaniu się poszedł w stronę posiadłości Haleów zachowując się na tyle głośno, żeby wilkołak doskonale zdawał sobie sprawę z jego obecności, naprawdę nie zamierzał tego stworzenia krzywdzić. Naprawdę chciał najzwyczajniej w świecie porozmawiać i wyjaśnić sprawę: miał jako-takie reguły moralne, nie był bezmyślnym katem i nie mordował wszystkiego co nadnaturalne bez powodu. Broń, oczywiście, że miał, nie był idiotą. Ale naprawdę nie chciał jej użyć. Tylko co miał zrobić, kiedy Hale zamiast spróbować sprawę pokojowo od razu rzucił się na niego z pazurami, święcie przekonany, że znalazł zabójcę siostry? Nie, nastolatek nie był najszczęśliwszy kiedy został przyparty do drzewa, a pazury wilkołaka prawie rozcięły mu skórę kiedy ten mocno zasłonił mu usta dłonią. Wydawał się być zaskoczony tym, że takiemu dzieciakowi udało się jednocześnie przystawić mu pistolet do głowy. Cóż.
Stiles westchnął w duchu. Nie miał najwygodniejszych butów do gonienia cholernego futrzaka po całym lesie, ale kiedy już się uwolnił i przy okazji przyprawił wroga o głębokie rozcięcie na torsie, musiał skończyć robotę. Kilka minut później wreszcie siedział na biodrach unieruchomionego, przypartego do ziemi stworzenia. Obiektywnie rzecz biorąc, całkiem przystojna była ta cholera. Ale stanowczo miała toporny charakter.
- I co, warto było? - Stiles uśmiechnął się olśniewająco, nie odrywając lufy pistoletu od czoła bruneta.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

Sterek trzeci - hunter!Stiles Empty
PisanieTemat: Re: Sterek trzeci - hunter!Stiles   Sterek trzeci - hunter!Stiles EmptyNie Cze 09, 2013 10:26 pm

Derek Hale

Jego siostra zginęła.
Ostatni członek jego rodziny. Jego Laura. Jego Alfa. To, że Derek był zagubiony to było jedno wielkie niedopowiedzenie. Hale nie miał bladego pojęcia, co powinien ze sobą zrobić. Zwłaszcza teraz, kiedy Kate i Victoria również zginęły, co prawdopodobnie sprowadzi na niego kolejnych łowców. Bo spójrzmy prawdzie w oczy, czy Argentowie są zdolni do wybaczenia komukolwiek? Zwłaszcza do wybaczenia wilkołakom?
Inna sprawa, że Derek wcale o wybaczenie prosić nie zamierzał. Nawet rozgrzeszenia nie potrzebował. Kate i Victoria, siostra i żona Chrisa umarły, bo same się o to prosiły. Po za tym, to nie była wina Dereka, że Peter zamordował Kate. Właściwie, cała ta sytuacja była jej winą i Derek czuł ogromną ulgę przyglądając się z daleka jej pogrzebowi. Peter zniknął zaraz potem, nie zostawiając po sobie nawet śladu i odmawiając pomocy w dalszym śledztwie.
Derek nadal nie miał pojęcia kto stał za zamordowaniem Laury.
Miał niejasne przeczucie, że wie. Że to wszystko jest wina Argentów, ale nie był taki jak oni. Nie osądzał bez dowodów. Nie wydawał wyroków, zanim nie dowiedział się prawdy. I obojętnie jak bardzo chciał rozerwać Chrisowi gardło, wyrzucić całą swoją złość i nienawiść, i żal, i ból nagromadzone przez te wszystkie lata, nie mógł się do tego zmusić, mając świadomość, że być może zabija nieodpowiednią osobę.
Nie był łowcą - nie był mordercą. Nie potrafił z zimną krwią mordować niewinnych. Hale nigdy nie zrozumiał dlaczego ludzie tak bardzo ich nienawidzą. Jego rodzina nigdy nie wyrządziła nikomu krzywdy. Wręcz przeciwnie, jego matka udzielała się społecznie w Beacon Hills, pomagała temu miastu, a mimo to, zginęła w płomieniach. Derek do dzisiaj nie potrafił myśleć o tym spokojnie.

Tego wieczoru, kiedy Derek wyczuł Łowcę, kiedy usłyszał jego kroki, wiedział, że nadszedł czas, w którym wszystko się wyjaśni. Najwyraźniej Argent nie chciał brudzić sobie rąk. Chciał pozbyć się wilkołaka ze swojego miasta, dokończyć dzieło, które rozpoczęła jego siostra. Hale zacisnął dłonie w pięści. Coś w jego klatce piersiowej zabolało, na wspomnienie Kate i jej zdrady. Poczucie niesprawiedliwości było w Dereku zakorzenione tak bardzo, że sprawiało niemal fizyczny ból.
Wilkołak przyglądał się Łowcy z ukrycia przez dłuższy czas. Chłopak wyglądał na nieszkodliwego, ale Derek wiedział, że pozory mylą. Że nawet najbardziej bezbronnie wyglądająca istota, może okazać się śmiertelnie niebezpieczna. Ubrany na czerwono dzieciak był całkiem dobry w stwarzaniu pozorów.
W kilka sekund później oboje - Derek i Łowca - turlali się po trawie przed spalonym domem Hale'ów. To Derek zaatakował pierwszy. Warczał, starał się gryźć i drapać. Ale mimo wszystko był tylko betą, nie mógł się w pełni zmienić, nie miał takiej możliwości, co stawiało go w nie do końca korzystnej sytuacji. Nie spodziewał się, że chłopak będzie aż tak dobry.
Kiedy coś ostrego, pokrytego tojadem zostawiło na jego klatce piersiowej głęboką ranę, Derek zdecydował, że powinien uciekać.
Teoria przemieniła się w praktykę, kiedy Łowca wyciągnął z kieszeni swojej bluzy pistolet i Derek doskonale wiedział, czym napełnione są pociski. Cholera. Cholera, cholera, cholera.
Ostatecznie Hale skończył leżąc na plecach, z jedną raną postrzałową w nodze i wieloma zadrapaniami. Łowca bezceremonialnie usiadł na jego biodrach i przytknął mu do czoła broń.
Derek zawarczał groźnie, mimo tego, w jego głosie odbijał się ból. Kto niby powiedział, że jak jest się wilkołakiem, to ma się wyższy próg bólu? Derek z przyjemnością pokazałby mu jak bardzo bolesna jest rana postrzałowa w udzie i szarpana na klacie.
Oczy Hale'a zabłysły złotym kolorem.
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

Sterek trzeci - hunter!Stiles Empty
PisanieTemat: Re: Sterek trzeci - hunter!Stiles   Sterek trzeci - hunter!Stiles EmptyNie Cze 09, 2013 10:46 pm

Stiles Stilinski


Nastolatek westchnął ciężko. A naprawdę zamierzał dzisiaj wrócić do domu o ludzkiej godzinie. naprawdę obiecał ojcu, że postara się nie zrujnować ubrań i nawet jeśli coś pójdzie nie tak, nie zabije wilkołaka na miejscu. Nikt nic nie mówił o ranieniu i unieruchomieniu go, ale Stilinski chciał to wszystko rozwiązać, na swój sposób, dosyć pokojowo. A ten cholerny futrzak wszystko pomieszał. Nie dość, że pierwszy skoczył z pazurami zupełnie bez przyczyny, bronił się i drapał jak wściekłe kocię, nie słuchał kiedy Stiles próbował go jakoś uspokoić i załatwić wszystko szybciej, to jeszcze wydawał się wręcz oburzony tym, że kiedy łowca wreszcie go złapał bezceremonialne zapiął mu wokół nadgarstków kajdanki, przygwoździł je do ziemi wbijając pomiędzy ogniwa łańcucha nóż i przytknął wilkołakowi broń do czoła. Wywrócił oczami kiedy Derek, nie mogąc uwolnić dłoni, usiłował się przemienić i zapewne podjąć próbę rozerwania gardła Stilesa zębami.
- Nie gryź, bo ja cię ugryzę - powiedział, niezbyt zadowolony, a po chwili wolną dłonią dotknął długiego zranienia na klatce piersiowej wilkołaka. Po chwili zastanowienia przycisnął do rany opuszki palców schowane za czarną, skórzaną rękawiczką i przesunął nimi wzdłuż całego zranienia. Zabić nie zabiło, ale musiało boleć jak cholera. I wydawało się, że wilkołak chyba pojął, że nie ma sensu aż tak się szarpać.Po chwili Stilinski przestał sprawiać mężczyźnie niepotrzebny ból. Właściwie to nie po to tutaj przyszedł, a i nigdy nie zaobserwował u siebie bezcelowych, sadystycznych zapędów. Zabijał i ranił, kiedy wymagała tego sytuacja, ale nie oznaczało to, że czerpał z tego jakąś wybitną radość.
- Nie złość się tak, złość piękności szkodzi, a ciebie by szkoda było - przeniósł broń z czoła mężczyzny na jego serce, a wolną dłonią chwycił go za podbródek i zmusił do spojrzenia sobie w oczy. - A teraz zastanów się nad swoją i sytuacją i skup się wreszcie na tym. Posłuchaj mojego serca, nie zamierzam teraz kłamać. Nie zabiłem Laury Hale, nie mam pojęcia kto to zrobił, ale chcę się dowiedzieć, bo cała ta sprawa poważnie śmierdzi i nie zamierzam robić ci większej krzywdy, dopóki mnie do tego nie zmusisz. - umilkł na chwilę. - Zamierzasz się uspokoić i zacząć wreszcie współpracować?
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
Sponsored content





Sterek trzeci - hunter!Stiles Empty
PisanieTemat: Re: Sterek trzeci - hunter!Stiles   Sterek trzeci - hunter!Stiles Empty

Powrót do góry Go down
 
Sterek trzeci - hunter!Stiles
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Demon!Stiles number one
» Sterek drugi
» Sterek pierwszy

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Non OCet! :: Non OCet! :: Sterek-
Skocz do: