Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Uzależniony od ciebie

Go down 
2 posters
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
tsu

tsu


Liczba postów : 747
Join date : 15/03/2012
Skąd : inąd.

Uzależniony od ciebie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Uzależniony od ciebie   Uzależniony od ciebie - Page 2 EmptyPią Lip 27, 2012 1:10 am

Jintoki Harushi

Może na takiego nie wyglądał, ale Jintoki był naprawdę świetnym obserwatorem, jeśli tego chciał. Potrafił dyskretnie przyglądać się swojemu celowi, w ostrożny sposób badać go, aż wreszcie wysuwać daleko idące, w stu procentach trafne wnioski. Prawdopodobnie ta właśnie umiejętność i intuicja jeśli chodziło o politykę sprawiły, że zaszedł tak daleko. Oczywiście, dużą role odegrało jego pochodzenie i fakt, że na cesarskim dworze się wychowywał... Niemniej jednak, bez umiejętności nie można było mówić o byciu drugą najważniejszą osobą w kraju. Prawą ręką Cesarza.
Jintoki tym razem obrał sobie na cel rudowłosego wice-kapitana. Już od początku wydawał się interesujący, ale Harushi zastanawiał się w jaki sposób powinien wydobyć od tego człowieka jakiekolwiek emocje.
Może dlatego zaryzykował z najnowszymi wierszami Matsuo? Chociaż po prawdzie to haiku opowiadał też dla zwykłego nawiązania rozmowy i śmiechu. I był z tego powodu niezmiernie zadowolony. Nawet tak opanowany i można by ryzykować stwierdzeniem, pozbawiony emocji człowiek jak Akihito, uśmiechnął się kącikami ust.
Jintoki zauważył, że pod tym gestem kryje się faktyczne rozbawienie i to mu wystarczyło.
Spokojnie wysłuchał kolejnych haiku.
- Czy to możliwe, że znasz go osobiście? - Zapytał, chociaż byłby pozytywną odpowiedzią bardzo zdziwiony. Matsuo-san raczej nie był osobą, która spędzała czas z wojownikami niższej rangi.
- Lubię z nim rozmawiać. To człowiek z rodzaju tych, którzy mają historię na każdą okazję. Przyjemnie jest przebywać w tak dobrym towarzystwie - dodał, pozwalając rudowłosemu doświadczyć jego gadulstwa.
Chciał jeszcze coś powiedzieć, ale w tym momencie do namiotu wszedł jeden z samurajów. Jintokiemu aż ciarki przeszły po plecach. Rosły, barczysty mężczyzna z bardzo wrogim, surowym spojrzeniem. Cała jego postawa mierziła Jintokiego wystarczająco, by czuł się co najmniej zaniepokojony.
Ostatecznie jednak jego zmartwione spojrzenie padło na wice-kapitana.
- Czy jest coś, o czym powinienem wiedzieć? - Zapytał, nie będąc zadowolonym z miny, jaką przed chwilą prezentował jego rozmówca. Czy to możliwe że coś się stało? Coś poszło nie tak? Zostali zaatakowani?
Nie. Gdyby ktoś ich zaatakował z pewnością słyszeliby odgłosy walki! Jintoki, powinieneś się uspokoić. Wszystko pójdzie zgodnie z planem, prawda? Prawda?
Powrót do góry Go down
http://panhomarek.deviantart.com
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 792
Join date : 13/03/2012

Uzależniony od ciebie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Uzależniony od ciebie   Uzależniony od ciebie - Page 2 EmptyPią Lip 27, 2012 5:31 pm

Akihito Ogai

Westchnął cicho - pozwolił sobie na takie, słabe bo słabe, ale jednak okazanie swojego rozczarowania, co poniekąd kłóciło się z jego wizerunkiem człowieka bez emocji, ale... cóż. Zgodnie z planem powinni już jutro dotrzeć do miasta, w którym obecnie przebywał Yuuta-sama: kapitan oddziału drugiego, przełożony i zarazem przyjaciel rudowłosego.
Miał przejąć obowiązek doprowadzenia wyprawy do końca i ochraniania dyplomaty. Akihito co prawda zostałby wówczas ochroniarzem specjalnym numer dwa, ale jakoś szczególnie mu to nie przeszkadzało. Czułby się odrobinę pewniej gdyby wiedział, że Prawa Ręka Cesarza ma zagwarantowane większe bezpieczeństwo.
Chociaż, tak naprawdę, to nawet nie chodziło już o to. Rudowłosy na głos by się nie przyznał, ale odrobinę trapiło go to, że najprawdopodobniej dowódca jeszcze wykonywał misję poleconą mu wcześniej, więc nie dotarł do umówionego miejsca spotkania. Nie miał w zwyczaju się spóźniać, ani zmieniać terminów bez ważnego powodu. Ech, utrudnienia, wszędzie utrudnienia.
Kiedy mężczyzna wyczuł w głosie urzędnika zdenerwowanie - bo, oczywiście, dalej nie spoglądał bezpośrednio na jego twarz - w uspokajającym geście uniósł dłoń.
- Nie, proszę się nie denerwować panie, wszystko jest w porządku. Nic panu nie grozi, nie powinien się też pan niczym martwić. Pojawiło się tylko pewne drobne utrudnienie, ale dotyczy ono raczej mnie, nie powinien się pan przejmować.
Odgarnął za ucho kosmyk intensywnie rudych włosów, napił się herbaty i wrócił do poprzedniej rozmowy. Chyba niekoniecznie chciał się dzielić tym, że nie wszystko idzie perfekcyjnie zgodnie z planem.
- Nie sądzę, panie, że można to nazwać osobistą znajomością. Raz miałem okazję towarzyszyć swemu dowódcy, kiedy ten widział się z panem Matsuo. Raczej nie uważam tego za znajomość - odparł zupełnie szczerze.
Cóż. Może i był członkiem zupełnie elitarnego oddziału służącego tylko i wyłącznie arystokratom o odpowiednim statusie, może i w razie potrzeby on i reszta żołnierzy zastąpliliby osobistą gwardię cesarza, ale dalej był tylko wice-kapitanem jednego z trzech oddziałów. Ponad nim stał kapitan, a nad kapitanem - dowódca całej jednostki. Tak więc Akihito nieczęsto rozmawiał z tak ważnymi ludźmi.
Powrót do góry Go down
http://moyashi1.deviantart.com
 
Uzależniony od ciebie
Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: RPG :: RPG. :: Jintoki Harushi x Akihito Ogai-
Skocz do: